I to takiego po przejściach. Powiedzmy czterokrotnych. Podobnie ma się sytuacja z inFamous.
I to takiego po przejściach. Powiedzmy czterokrotnych. Podobnie ma się sytuacja z inFamous.
Jak ujawnił Richard Leadbetter z Digital Foundry, po PlayStation Meeting miał on okazję dowiedzieć się kilku zakulisowych informacji o grach na PS4 Pro i bardzo ciekawe okazuje się, że nad nowymi wersjami gier pracuje czasem niewielki zespół. - Przykładem jest inFamous od Sucker Punch. Mieli tam First Light, pracują nad Second Son, korzystają z metody upscalingu obrazu do 4K, ale głównie mi chodzi o to, że nad tymi wersjami gier pracują tylko dwie osoby. Podkręcenie silnika zaprojektowanego dla 30 fps, by nagle działał w 60 klatkach w dwie osoby wymagałoby ogromnego nakładu pracy. Najprostszą drogą rozwoju jest natomiast użycie GPU, by skalowało obraz w większej rozdzielczosć. Tak dzieje się z inFamous - ujawnił Richard, dodając, że podobnie jest z Days Gone, choć tam zespół ograniczono do jednej osoby.
Tak mała liczba deweloperów przeznaczonych do prac nad danymi wersjami może oznaczać dwie rzeczy. Albo nad PS4 Pro projektuje się niesamowicie łatwo i przyjemnie, albo studia z jakiegoś powodu nie inwestują w ulepszone wesje gry zbyt wielu zasobów.