Ledwie wczoraj pytaliśmy, czy Diablo ma w ogóle jakąkolwiek przyszłość? Dziś o serii piszemy z zupełnie innymi nastrojami i nadziejami.
Ledwie wczoraj pytaliśmy, czy Diablo ma w ogóle jakąkolwiek przyszłość? Dziś o serii piszemy z zupełnie innymi nastrojami i nadziejami.
YouTuber Rhykker jest jedną z osób, które otrzymały upominki na nadchodzącą imprezę Blizzarda. Wśród gadżetów z motywem z Diablo znajduje się czworościenna kostka, zwana w skrócie... D4. To oczywiście zbyt subtelna sugestia, ale na niej się nie kończy. Okzuje się bowiem, że nastąpił na niej pewien błąd w druku, polegający na tym, że cyfry na jednej z podstaw nie zostały umieszczone poprawnie. Zamiast tego mamy sekwencję 1, 1, 4. Miłośnicy teorii spiskowych bez trudu odczytają, że chodzi o 4.11, czyli dzień, w którym rozpoczyna się Blizzcon 2016 (w tym momencie powinniście poczuć dreszcze przebiegające po plecach).
Oczywiście nadal może być to tylko błąd w druku, albo zwykłe igranie Blizzarda z fanami. Wczoraj zwracaliśmy uwagę, że firma nie przygotowała żadnych paneli dyskusyjnych o Diablo. Z drugiej jednak strony, nikt przed rozpoczęciem imprezy nie ogłosi, że szykują się długie rozmowy panelowe o Diablo IV. Nawet jeśli do tej sensacyjnej zapowiedzi faktycznie by doszło, Blizzard zapewne ograniczyłby się jedynie do pokazania teaser trailera.
Teorię spiskową wspiera też David Brevik, jeden z ojców Diablo, który na Twitterze ni z tego, ni z owego, wrzucił następującą notkę: - Przez 20 lat gry Diablo-podobne ewoluowały i zaskakiwały nas. Czuję dumę z faktu, że byłem doradcą przy grze, która wznosi ten gatunek na nowe wysokości. Wpisowi towarzyszy grafika z konstelacją Wagi, która na płaszczyźnie układa się w strzałkę skierowaną ku północy. Brevik jest tymczasem jednym z założycieli Blizzard North (Blizzard Północ), które stworzyło Diablo.
Do Blizzconu 2016 pozostały jeszcze niespełna trzy tygodnie. Przygotujcie się na więcej wskazówek związanych z ewentualnym ogłoszeniem Diablo IV. Spirala już zaczęła się kręcić.