Studia Ubisoftu obawiają się przejęcia przez Vivendi? "Staramy się skupiać na pracy"

Patryk Purczyński
2016/11/28 17:52
5
0

Widmo przejęcia Ubisoftu przez Vivendi roztacza coraz szersze kręgi. Jak perspektywa ta wpływa na studia firmy? Opowiada o tym Michel Ancel.

Studia Ubisoftu obawiają się przejęcia przez Vivendi?

- Staramy się normalnie funkcjonować - tak Michel Ancel, szef Ubisoft Montpellier, komentuje doniesienia o możliwym przejęciu Ubisoftu przez Vivendi oraz ich wpływie na atmosferę w studiach należących do francuskiego giganta wydawniczego. - Staramy się skupiać na naszej pracy i nie myśleć o tym za dużo, gdyż w innym wpadku... nie zachowujesz się już normalnie - mówi twórca Beyond Good & Evil.

Ancel twierdzi, że właśnie możliwość pracy nad takimi grami czyni z niezależności Ubisoftu tak ważną sprawę. Pierwsza część może i została ciepło przyjęta, ale na pewno nie była komercyjnym sukcesem. Mimo to władze francuskiej firmy dały zielone światło kontynuacji. - Oni chcą, żeby takie gry istniały - mówi o dyrektorze wykonawczym Yvesie Guillemocie i dyrektorze działu kreacji Serge'u Hascoecie.

GramTV przedstawia:

- Kiedy budzą się rano, nie myślą o pieniądzach - mają ich tyle, że wystarczyłoby im na dziesięć żyć, gdyby dziś odeszli. To już nie jest kwestia wpływów czy pieniędzy. Jaki jest sens funkcjonowania tej firmy? Pokonanie konkurencji? Nie, Ubisoft i tak już jest w czołowej trójce. Jest nim możliwość tworzenia rzeczy, które nigdy wcześniej nie zostały stworzone. Guillemot i Hascoet są tu motorami napędowymi. Pytają: "chcecie to zrobić? Możemy to zrobić" - oznajmia Ancel.

Vivendi niedawno powiększyło swój udział w Ubisofcie do 24 proc. Wcześniej medialny gigant przejął inną spółkę założoną przez braci Guillemotów, Gameloft. O negatywnych konsekwencjach ewentualnego przejęcia mówiła wcześniej Anne Blondel, a także sam Yves Guillemot.

Komentarze
5
koNraDM4
Gramowicz
03/12/2016 23:41

> Niech ich kupią. Może w końcu uda się wydać porządnych Herosów.Ubi czy Vivi to jeden pies, Ubi jest gigantem i on wydaje wytyczne dla zespołów ale Vivi jest jeszcze większe i do tego nie jest związane z grami z tego co mi wiadomo więc tak naprawdę to będzie wyglądać tak, że Vivi daje wytyczne dla Ubi, a Ubi dla studiów więc wątpię by to coś dało może po za tym, że zamknie się niektóre studia i otworzy nowe, a niektóre serie zostaną wstrzymane lub zastąpione przez inne

fenr1r
Gramowicz
30/11/2016 08:51

Niech ich kupią. Może w końcu uda się wydać porządnych Herosów.

Fang
Gramowicz
29/11/2016 21:22

"Ancel twierdzi, że właśnie możliwość pracy nad takimi grami czyni z niezależności Ubisoftu tak ważną sprawę. Pierwsza część może i została ciepło przyjęta, ale na pewno nie była komercyjnym sukcesem. Mimo to władze francuskiej firmy dały zielone światło kontynuacji."Oprócz twierdzenia że ta gra się robi od lat nic nie zobaczyliśmy więc zasłanianie się jakie to Ubi jest dobre bo daje zielone światło takim projektom zakrawa na śmieszność. Równie dobrze mogą nic nie robić z tą marką a to jedynie PR żeby łapać punkty...




Trwa Wczytywanie