W dwa dni po premierze speedrunnerzy rozpoczęli kręcenie pierwszych wyników w przechodzeniu gry na czas.
W dwa dni po premierze speedrunnerzy rozpoczęli kręcenie pierwszych wyników w przechodzeniu gry na czas.
Oczywiście przechodzenie gry w normalny sposób zajmuje więcej czasu. Stirliing biegnie przez te rejony, które większość graczy ze strachem pokonuje "na paluszkach" rozglądając się w prawo i lewo za niebezpieczeństwem. Część gry to także czytanie różnych dokumentów, szukanie przedmiotów i zapoznawanie się z otoczeniem. Na to Stirliing także nie traci czasu. Co więcej, przeszedł on Resident Evil 7 w trybie "nowej gry+", dzięki czemu od samego początku mógł cieszyć się pistoletem Albert-01 na wyposażeniu. To spora pomoc, choć gdzie tylko się da zamiast wdawać się w pojedynki Stirliing biegnie przed siebie, by nie tracić czasu. Spodziewam się jednak, że czas ten zostanie jeszcze poprawiony - nie tylko przez tego, ale i innych graczy. Można tu jeszcze sporo urwać.
Wy jednak się nie przejmujcie - normalne przejście gry zajmuje około dziewięciu godzin i dostarcza sporo emocji. Nie rezygnujcie więc z zakupu tylko dlatego, że komuś udało się przejść ten tytuł w dwie godziny, bo to żaden wyznacznik.