A potem następną. I jeszcze jedną.
A potem następną. I jeszcze jedną.
Nie da się ukryć, że premiera najnowszej, siódmej odsłony była swoistym testem, który Capcom zdał koncertowo. Po fali krytyki związanej z szóstą odsłoną (która ostatecznie sprzedała się całkiem nieźle), seria wróciła do łask, zbierając dobre noty od graczy i branżowych recenzentów. Nic dziwnego, że twórcy pobudzeni sukcesem już obmyślają kolejną część. Pomysłodawca i główny producent cyklu – Jun Takeuchi – nie ukrywa, że najnowsza odsłona gry okazała się punktem zwrotnym dla serii Resident Evil. Zwraca też uwagę na znaczenie nowych technologii dla rozwoju interaktywnych horrorów, co z pewnością odnosi się do technologii VR, która wobec modelu rozgrywki Resident Evil VII: Biohazard, okazała się strzałem w dziesiątkę. Capcom ewidentnie widzi przyszłość serii w świetlanych barwach i tak długo, jak będzie w stanie dostarczać nam nowych, mrożących krew w żyłach wrażeń, może być spokojny o popyt na kolejne odsłony serii.
Resident Evil VII: Biohazard ukazał się 24 stycznia na komputerach osobistych i konsolach ósmej generacji. Powyżej możecie zobaczyć najnowszy odcinek cyklu, na którym twórcy gry opowiadają o kolejnych etapach procesu deweloperskiego.