Wczorajsza zapowiedź prequela Life is Strange: Before the Storm wywołała nieco zamieszania. Dontnod szybko wyjaśniło, że kontynuacja ma się dobrze.
Wczorajsza zapowiedź prequela Life is Strange: Before the Storm wywołała nieco zamieszania. Dontnod szybko wyjaśniło, że kontynuacja ma się dobrze.
- To oznacza, że obecnie w produkcji znajdują się dwa projekty spod znaku Life is Strange. Dontnod niedawno ogłosiło, że również pracuje nad nową grą" - przypominają twórcy. "Jako pierwsi usłyszycie nowe wiadomości o tej produkcji, ale na razie skupiamy się na Life is Strange: Before the Storm" - dodają. Nic w tym dziwnego, wszak premiera pierwszego epizodu prequela nastąpi już w ostatni dzień sierpnia.
Tymczasem Deck Nine Games wypuściło kilkuminutowy materiał wideo, w którym bliżej omawia swój pomysł na Before the Storm. Dla zespołu ważne było, by ukazać wydarzenia z nowej perspektywy. Przypomnijmy, że tym razem bohaterką będzie Chloe Price, a fabuła skoncentruje się na jej relacji z Rachel. Nie będzie więc możliwości manipulowania czasem, gdyż to była domena Max. Twórcy uznali, że w prequelu to rozwiązanie się zwyczajnie nie sprawdzi.
Przedstawiciele Deck Nine Games opowiadają też o roli, jaką w kreowaniu postaci odgrywa Ashley Burch. Aktorka tym razem nie użyczy swego głosu Chole, ale posłuży ekipie jako konsultantka, celem lepszego określenia procesu myślowego zachodzącego w głowie bohaterki.