Scenarzysta serii, Marc Laidlaw, przyznał, że nie zamierzał zakończyć historii Gordona Freemana.
Scenarzysta serii, Marc Laidlaw, przyznał, że nie zamierzał zakończyć historii Gordona Freemana.
W udzielonym ostatnio wywiadzie dla Arcade Attack, Marc Laidlaw, zapytany o dalsze losy Gordona Freemana, przyznał, że nigdy nie zamierzał zakończyć definitywnie jego historii:
- Miałem pomysły na Epizod 3 - powiedział. - W każdym przypadku zakończenie miało wyglądać tak, żebym mógł zostawić serię kolejnemu pokoleniu. Miałem nadzieję na reset między HL2 a HL3, który byłby tak dramatyczny jak przejście między HL1 a HL2. Szczerze, nie wiem czy ktoś jeszcze miał taki sam cel, ale dla mnie było bardzo ważne, by pozostawić całkowitą swobodę ewentualnemu następcy i zakończyć pewne wątki w sposób, który by mnie satysfakcjonował.
- Niestety, nie było mi dane zrealizowanie tego dzieła. Ale nigdy nie wybiegałem myślami do HL3, chyba że uznalibyście, że HL3 i Epizod 3 to ta sama rzecz. Przyznam jednak, że wyobrażałem sobie każdą część bez właściwego zakończenia. Owszem, pojawiły się przypuszczenia, że Ep 3 czy HL3 będzie finałem historii Gordona Freemana, ale myślę, że niezbyt celne. W Ep3 chciałem zakończyć wątki z HL2. Nadal jednak zakończenie byłoby takie, jak w HL1 i HL2, Gordon znajdowałby się w bliżej nieokreślonym miejscu, czekając na start kolejnej gry. A więc byłby to cliffhanger za cliffhangerem.
Marc Laidlaw odszedł z Valve w styczniu 2016. Twórca przyznał, że nawet gdyby firma postanowiła rozpocząć prace nad Half-Life 3, nie wróciłby do niej, by pomóc w stworzeniu gry.