Mass Effect: Andromeda pomimo krytyki, jaka spadła na grę, nie musi być wcale ostatnią odsłoną głośnej space opery.
Mass Effect: Andromeda pomimo krytyki, jaka spadła na grę, nie musi być wcale ostatnią odsłoną głośnej space opery.
Choć Andromeda spotkała się z krytyką, nie musi to wcale oznaczać końca sagi. - Marka Mass Effect ma ogromną grupę fanów. Widziałem ludzi, którzy mówili, że EA nie zrobi już kolejnego Mass Effectu. Nie widzę jednak żadnej przyczyny, dla której nie moglibyśmy wrócić do tego uniwersum. Dlaczego nie? To spektakularne miejsce, seria jest uwielbiana, ma mnóstwo fanów, a do tego jest to gra, która zrobiła wiele dla EA i BioWare'u - tłumaczy Soderlund.
- Musimy być jednak ostrożni. Kiedykolwiek przywrócimy markę Mass Effect, musimy się upewnić, że zrobimy to w znaczący sposób i w świeżym, ekscytującym miejscu. To moje zadanie, to zadanie Caseya Hudsona, BioWare'u i zespołu odpowiedzialnego za Mass Effect. Musimy ustalić jak to powinno wyglądać. Tego jeszcze nie wiemy, ale się dowiemy - dodaje.
Przypomnijmy, że Electronic Arts zakończyło już wspieranie kampanii w Mass Effect: Andromedzie.