Zdaniem Katsuhiro Harady seria Tekken nie byłaby tak popularna jak obecnie, gdyby nie intrygująca fanów fabuła.
Zdaniem Katsuhiro Harady seria Tekken nie byłaby tak popularna jak obecnie, gdyby nie intrygująca fanów fabuła.
- Wszystko sprowadza się tu do trzech pokoleń rodziny Mishima, które chcą się wzajemnie wymordować. Wszyscy pozostali są w ten konflikt wciągnięci - charakteryzuje Harada. Mimo stosunkowo prostego założenia to właśnie ta opowieść przyciąga fanów do Tekkena. Co ciekawe, początkowe założenia wobec serii były zupełnie inne - miała to być po prostu bijatyka. Twórcy szybko jednak spostrzegli, że różnym odbiorcom zależało na odmiennych aspektach gry.
- Byli zatwardziali gracze, którym najbardziej podobały się elementy rywalizacji, ale także bardzo okazjonalna publika. Niektórzy gracze byli zainteresowani wyłącznie fabułą - wylicza. Zdarzali się też tacy, którzy po prostu chcieli na wirtualnej arenie pobić kumpla lub określonego przeciwnika, a nie zostać najlepszym ze wszystkich. Zróżnicowane było nawet postrzeganie samego Tekkena. Jedni określali go mianem skomplikowanej bijatyki, a drudzy wręcz przeciwnie - rozgrywkę odbierali jako prostolinijną i taką, w której nie trzeba stosować wysublimowanych strategii.
Dziś Tekken nadal cieszy się sporą popularnością, czego dowodzą wyniki sprzedaży "siódemki". Seria rusza też na podbój urządzeń przenośnych.