Gracze nie lubią już liniowych gier tak bardzo, jak kilka lat temu.
Gracze nie lubią już liniowych gier tak bardzo, jak kilka lat temu.
Podczas spotkania z inwestorami szef Electronic Arts – Blake Jorgensen – odniósł się do wydanej w ubiegłym miesiącu decyzji o zamknięciu studia Visceral Games. Okazuje się, że w ciągu ostatnich kilku lat liczba pracowników studia sukcesywnie się zmniejszała, co też wymogło zapewnienie wsparcia w produkcji gry przez studia EA Vancouver i EA Motive. Jorgensen przyznał, że twórcy starali się stworzyć produkcję, która posunęłaby mechanizmy rozgrywki na nieznany dotąd poziom, aczkolwiek wraz z rozwojem produkcji EA widziało ją jedynie jako liniową produkcję, za którymi gracze nie przepadają tak bardzo, jak miało to miejsce kilka lat czy dekadę temu.
Ostatecznie EA doszło do wniosku, że produkcja nie rokuje na tyle dobrze, żeby zarobić kwotę, którą koncern zainwestuje w jej produkcję, więc z przyczyn czysto ekonomicznych podjęto decyzję o zamknięciu studia. Obecnie EA zastanawia się co zrobić z gotowymi fragmentami tytułu – być może posłużą one do tytułu o odmiennej mechanice lub trafią wybiórczo do zupełnie innej gry. Szef EA przyznał, że tego typu decyzje włodarze koncernu starają się podejmować tak szybko, jak to możliwe i chociaż studio zostało zamknięte, to Electronic Arts dokłada wszelkich starań by, jak największa grupa sośród 80 pracowników Visceral Games znalazła zatrudnienie w innych komórkach koncernu.
Lubicie liniowe gry single player?