Tym razem są to twórcy fenomenalnej Danganronpy.
Tym razem są to twórcy fenomenalnej Danganronpy.
Duże firmy, takie jak Capcom, Square Enix czy Bandai Namco od dawna mają swoje zachodnie oddziały, które zajmują się wydawaniem ich gier w Stanach czy Europie. Mniejsze firmy, jak Atlus, Spike Chunsoft czy Compile Heart nie mogły sobie na to pozwolić i jeszcze trzy-cztery lata temu jedynym sposobem na zaistnienie było dla nich dogadanie się z kimś, kto chciałby ich wydać. Największą firmą zajmującą się tym na Zachodzie było NIS America, oddział japońskiego Nippon Ichi Software, które zajmowało się nie tylko wydawaniem i tłumaczeniem gier swojej firmy-matki, ale i zbieraniem tytułów od mniejszych deweloperów. Przełomowym momentem w działaniu firmy było wydanie pierwszej gry z serii Danganronpa, której sprzedaż zaskoczyła wszystkich i Japończycy wreszcie zauważyli, że Europa czy USA chcą grać w dziwne japońskie gry, a nie tylko w największe jRPGi. Na tej utrzymującej się już któryś rok z rzędu fali powstało amerykańskie Idea Factory (wydają głównie gry Compile Heart), Atlus otworzył się na cały świat, a brytyjski wydawca PQube zaczął wydawać w pudełkach przedziwne gry z Japonii, o których nikt wcześniej nie słyszał.
W grudniu 2017 kolejna japońska firma ogłosiła, że wchodzi sama na Zachód. Tą firmą jest Spike Chunsoft, właściciel praw do takich serii jak Danganronpa, Zero Escape, Mystery Dungeon czy Shiren the Wanderer. Na tę chwilę studio nie ogłosiło jeszcze żadnych planów dotyczących swojej ekspansji na Zachód, ale mają to zrobić już w marcu podczas Game Developers Conference w San Francisco.
Co to znaczy dla nas, graczy? Tytuły od Spike Chunsoft będą szybciej trafiały zlokalizowane na zachodnie rynki, a nie tak jak to miało miejsce do tej pory, gdzie zachodni wydawca pochylał się nad nimi, dopiero kiedy odniosły sukces na rodzimym rynku i decydowano się na rozpoczęcie tłumaczenia. Innymi słowy, jeśli lubicie japońskie produkcje, to jest to dla Was dobra wiadomość i wyczekujcie zapowiedzi pod koniec marca.