Bandai Namco przyznaje, że zaistniałych w becie Dragon Ball FighterZ problemów nie da się usunąć w mgnieniu oka. Firma rozważa wydłużenie testów.
Bandai Namco przyznaje, że zaistniałych w becie Dragon Ball FighterZ problemów nie da się usunąć w mgnieniu oka. Firma rozważa wydłużenie testów.
Bandai Namco ogłosiło, że niebawem odbędzie się kolejna, krótka tura betatestów. Dokładne terminy zostaną udostępnione niebawem.
Thanks to all of you who playtested the Open Beta of DRAGON BALL FighterZ, your participation was invaluable and we've decided to do another round of open beta testing (24hr. period). Dates & times to be announced soon, stay tuned! #DBFighterzBETA pic.twitter.com/4ldSsb1Jdt
— Bandai Namco US (@BandaiNamcoUS) 16 stycznia 2018
W weekend rozpoczęła się otwarta beta Dragon Ball FighterZ na konsolach. Niestety, nie przebiega ona tak, jak wymarzyli to sobie fani popularnej kreskówki ani twórcy gry. Pojawiły się bowiem poważne problemy techniczne, które czasowo uniemożliwiają lub utrudniają rozgrywkę. Do zaistniałej sytuacji odniósł się wydawca, Bandai Namco Entertainment, który za pośrednictwem Twittera zakomunikował:
"Wojownicy, otwarta beta Dragon Ball FighterZ doświadcza problemów z siecią, których nie da się szybko rozwiązać. Otwarta beta będzie nadal dostępna online, ale możecie doświadczać problemów podczas rozgrywki. Być może wydłużymy otwartą betę". Warto dodać, że według pierwotnych planów ma ona dobiec końca już jutro, 16 stycznia.
Problem został poruszony przez Bandai Namco również na Facebooku, gdzie firma m.in. dziękuje wszystkim uczestnikom testów za ich opinie na temat gry, zapewnia, że zespół pracuje nad optymalizacją bety i prosi o cierpliwość. Być może już w ciągu najbliższych godzin firma wyda komunikat dotyczący wspomnianej opcji wydłużenia testów.