Twórcy rozminęli się z pierwotną koncepcją i muszą wrócić do wstępnych założeń projektu.
Twórcy rozminęli się z pierwotną koncepcją i muszą wrócić do wstępnych założeń projektu.
Jeśli czekacie na zapowiedziany jeszcze w 2015 roku remake gry System Shock, to wszystko wskazuje na to, że musicie uzbroić się w cierpliwość. Odpowiedzialne za projekt studio Nightdive ogłosiło oficjalne zawieszenie prac nad grą. Okazuje się, że podczas procesu deweloperskiego twórcy znacznie rozminęli się z pierwotnymi założeniami projektu, co w efekcie dało nie remake klasyka oparty na oryginalnych koncepcjach, a zaczęło przypominać zupełnie nową grę.
W komunikacie prasowym Stephen Kick – szef Nightdive Studios – przyznał, że sukces kampanii crowdfundingowej stał się niejako zagrożeniem dla samego projektu, gdyż deweloperzy, mając na uwadze spory budżet, zaczęli forsować kolejne innowacje, rezygnując jednocześnie z rozwiązań, które przesądziły o sukcesie wydanej w 1994 roku produkcji. Wśród nich jedynym dobrym posunięciem było odejście od silnika graficznego Unity na korzyść Unreal Engine. Obiecał przy tym, że twórcy dobrze wykorzystają dodatkowy czas, powrócą do wstępnych założeń projektu i przygotują solidną produkcję, która nie zawiedzie fanów oryginału.
Cóż, pozostaje śledzić z uwagą kolejne doniesienia i czekać na wznowienie prac. Zbyt wysoki budżet potrafi zaszkodzić? Dajcie znać, co o tym sądzicie.
Remake gry System Shock powstaje z myślą o komputerach osobistych i konsolach ósmej generacji.