Kingdom Come: Deliverance było długo wyczekiwaną grą, ale nie do końca spełniła wysokie oczekiwania. Wpływ na to mogła mieć za wczesna premiera.
Kingdom Come: Deliverance było długo wyczekiwaną grą, ale nie do końca spełniła wysokie oczekiwania. Wpływ na to mogła mieć za wczesna premiera.
Jednocześnie zaapelował, by Kingdom Come: Deliverance nie porównywać do takich tytułów, jak Assassin's Creed czy Śródziemie: Cień Wojny. - Po prostu nie dysponujemy wystarczającymi zasobami, by stworzyć grę tego kalibru. Nie postrzegam nas jednak jako studia niezależnego. Trend, jaki widzę w prawdziwych grach AAA, jak tych, które wymieniłem wcześniej, polega na sprawianiu, by były one bardziej łaskawe, lepiej skrojone pod graczy okazjonalnych. Mamy więc te wszystkie znaczniki i podpowiedzi, dzięki którym nigdy nie trzeba myśleć co dalej - powiedział Klima.
- Z drugiej strony widzimy trend wśród gier niezależnych, które są bardziej oryginalne i trudniejsze. Z uwagi na okrojone budżety, jakimi dysponują ich twórcy, muszą się oni decydować na uproszczone rozwiązania. Wiele z tych gier to dwuwymiarowe platformówki lub scrollery ukazane z lotu ptaka. Kingdom Come: Deliverance to połączenie obu tych nurtów - w sercu jest to gra niezależna, bardziej wymagająca i zajadła, ale pod względem wizualizacji i produkcji ma ona wartość pozycji AAA - dodał.
My tymczasem zachęcamy do lektury naszej recenzji Kingdom Come: Deliverance.