Josef Fares zachwala współpracę z Electronic Arts przy okazji prac nad A Way Out - tak z ekonomicznego, jak i filozoficznego punktu widzenia.
Josef Fares zachwala współpracę z Electronic Arts przy okazji prac nad A Way Out - tak z ekonomicznego, jak i filozoficznego punktu widzenia.
Zawarta z amerykańskim gigantem umowa jest dla Hazelight Studios korzystna z jeszcze przynajmniej jednego względu - zapewnionej swobody twórczej. - Ludzie z EA nie kwestionowali wizji - nie mogli, bo bym na to nie pozwolił - więc byli dla nas pełni wsparcia przez cały czas; nawet przy okazji ogłoszenia Friend Passa (w ramach tej akcji z jednego egzemplarza A Way Out mogą korzystać dwie osoby - przyp. red.) - zero problemu - zapewnia Fares.
Można więc zapytać - jaki w zasadzie interes ma w tym EA? Firmie na pewno przyda się parę punktów reputacji, a te można zyskać właśnie dzięki takiemu traktowaniu mniejszych studiów. Poza tym raczkujący program EA Originals może z czasem przyciągnąć więcej ekip i zapewnić wydawcy wpływy.
Przypomnijmy, że premiera A Way Out zaplanowana jest na 23 marca.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!