Nintendo również ugina się pod naciskami FTC i zmienia zapisy umowy gwarancyjnej

Federalna Komisja Handlu w Stanach Zjednoczonych wysłała listy do wielkich producentów sprzętów elektronicznych. Znajdowało się w nich żądanie zmian w umowach gwarancyjnych. Wczoraj takie zmiany wprowadziło Sony. Dziś okazało się, że za przykładem tej firmy poszedł inny japoński producent – Nintendo.

Wielkie N wprowadziło we wspomnianych umowach podobne zmiany jak Sony. Od teraz zatem gwarancja obejmie sprzęt, jeśli korzystaliśmy z urządzeń nielicencjonowanych przez Nintendo, a także wtedy, kiedy zerwiemy plombę. Oczywiście, jak można się domyślić, taki zapis nie będzie obowiązywał, jeśli dane urządzenie objęte gwarancją zostanie zniszczone właśnie przez nielicencjonowane sprzęty innych producentów lub jeśli zostanie nieumiejętnie naprawione przez zewnętrzne serwisy.

Na liście firm, które otrzymały wspomniany list jest również Microsoft. Ten jednak jeszcze nie odniósł się do żądań FTC. Nie wiadomo również, czy takie zapisy zostaną wprowadzone też w Europie.