Proces deweloperski zapowiedzianej na minionym BlizzConie gry ma się w najlepsze, ale na jego efekty przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Proces deweloperski zapowiedzianej na minionym BlizzConie gry ma się w najlepsze, ale na jego efekty przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Podczas imprezy BlizzCon 2017 firma Blizzard Entertainment zapowiedziała grę World of Warcraft Classic, czyli możliwie najbliższą oryginałowi wersję wydanej w 2004 roku produkcji. Ta ma zaoferować klasyczne doświadczenie, jeszcze sprzed pojawienia się pierwszego dodatku do gry — The Burning Crusade — w 2007 roku. Od samej zapowiedzi minęło już nieco czasu i chociaż do tej pory Blizzard nie uraczył nas wieściami dotyczącymi projektu, to deweloperzy w końcu zabrali głos. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że World of Warcraft Classic został opracowany na grze World of Warcraft w wersji 1.12, która zdaniem twórców jest najbardziej kompletnym doświadczeniem oryginału.
Okazało się przy tym, że zwykła przebudowa wspomnianego buildu nie wystarczy — utworzony w ten sposób prototyp gry był niestabilny, niekompatybilny z obecnym systemem logowania na serwery, a czasami nie wykrywał nowszych kart grafiki. Konstruując drugą wersję, deweloperzy postanowili połączyć kod łatki 1.12 z nowszymi buldami gry, co dało spodziewane rezultaty. Teraz twórcy skupiają się na odpowiedniej optymalizacji aplikacji, dzięki czemu zarówno sama gra, jak i serwery, mają działać stabilnie.
Niestety, jak dotąd oficjalna data premiery World of Warcraft Classic nie została jeszcze ujawniona.