Cyberpunk 2077 bardziej zróżnicowany niż Deus Ex

Patryk Purczyński
2018/06/21 17:25
8
0

W Cyberpunku 2077 da się dostrzec pewne podobieństwa do serii Deus Ex. Twórcy gry mają jednak własny pomysł na rozgrywkę - i jej urozmaicenie.

Cyberpunk 2077 bardziej zróżnicowany niż Deus Ex

Cyberpunk 2077 wzbudził na targach E3 2018 ogromne zainteresowanie mediów. Developer Max Pears w jednym z wywiadów odniósł się do porównań gry autorstwa CD Projekt RED do innych produkcji zatopionych w cyberpunkowym klimacie - Deus Ex. - W prezentowanym demie obraliśmy bardziej solową ścieżkę. Są jednak takie rzeczy jak netrunner czy techy (klasy postaci - przyp. red.). Będzie można je łączyć, a one zapewnią różne opcje - zapewnił.

- Jestem wielkim fanem Deus Eksa, ale my jesteśmy bardziej skupieni na naszej zawartości źródłowej. Nasza gra oparta jest bowiem na grze pen'n'paper. Deus Ex wykonał niewiarygodną robotę dla cyberpunku, ale my staramy się to zrobić w naszym stylu. Właśnie dlatego bardziej spoglądamy w stronę pen'n'paper i mamy na pokładzie Mike'a Pondsmitha - dodał.

GramTV przedstawia:

Pears poruszył również temat widocznych w zwiastunie unoszących się nad ziemią pojazdów. - Gracze nie będą mogli kontrolować latających samochodów, ale będą one używane w kluczowych partiach misji. Głównym sposobem przemieszczania będzie chodzenie oraz jazda samochodami i rowerami - wyjaśnił.

Cyberpunk 2077 zmierza na pecety, Xboksa One i PlayStation 4. Tytuł nie ma jeszcze ustalonego terminu wydania.

Komentarze
8
Valam
Gramowicz
22/06/2018 10:32
Khalid napisał:

Ostatnio sporo jest informacji na temat Cyberpunku 2077. Ja mam tylko jedno pytanie. Czy w tej grze będzie polski, niesamowity dubbing ?

Będzie pełna lokalizacja. 

Fantazjel_Resner
Gramowicz
22/06/2018 09:18

Rowerami?

Tam nie było "bike" w znaczeniu motocykla?

Drzemo
Gramowicz
22/06/2018 08:37
Headbangerr napisał:
To akurat ma wg mnie dużo senu, po prostu inne gry przyzwyczaiły nas, że każdy pierwszy lepszy bohater potrafi pilotować śmigłowce, odrzutowce i wszystko inne.

Jest milion sposobów, na które scenarzyści mogliby ten problem rozwiązać, żeby dać nam się pocieszyć taką maszyną chociaż przez chwilę. Jak choćby pościg, w trakcie którego kradniemy na chwilę taki pojazd. Czy fakt, że główny bohater wskakuje do pojazdu, którego nie umie prowadzić, jest sytuacją dotąd niespotykaną? 

No właśnie o to mi chodzi - jest to sytuacja bardzo często spotykana, ale to absolutnie nie znaczy, że sensowna. A przyda się w grach troche świeżości, nawet pod względem usprawiedliwiania braku pewnych mechanik. Mi osobiście nie przeszkadza brak latania, to nie GTA ani nawet gra akcji, więc nie dziwi, że twórcy ten aspekt pomijają.




Trwa Wczytywanie