W tym wypadku konkretnie chodzi mu o poruszanie kwestii politycznych w grze. - Kiedy inne studia mówią: O nie, nie, nie, tutaj nie ma nic związanego z polityką", my mówimy "Tak, u nas to jest". Nie jest to może to, czego oczekujecie, nie będziemy też mowić dokładnie co mamy do przekazania. Cyberpunk wyraźnie odnosi się jednak do czasów współczesnych. Mamy udawać, że nie? Daj spokój. Mike Pondsmith by nam na to nie pozwolił. Wpadłby w szał, gdybyśmy przekonywali, że tu chodzi wyłącznie o fajne fryzury i broń - dodaje Mills.
Patrick Mills składa odważne deklaracje w związku z produkcją Cyberpunku 2077. Czy studiu CDP RED uda się wydatnie wpłynąć na branżę?