Nie da się ukryć, że Bethesda jest jednym z pionierów wśród zachodnich wydawców, który dosyć sprawnie wykorzystał dużą popularność najnowszej konsoli firmy z Kioto – Nintendo Switch – do poszerzenia zasięgu tytułów ze swojego portfolio. Okazuje się jednak, że amerykańska firma nie podpięła się jedynie pod boom na hybrydową konsolę, a raczej od początku brała pod uwagę udostępnienie gry na sprzęcie Nintendo. Takie rewelacje przekazał Pete Hines podczas konwentu PAX Aus w Melbourne.
Hines ujawnił, że podczas prac nad silnikiem graficznym id Tech 6 deweloperzy doskonale zdawali sobie sprawę z potencjału i mocy konsoli Nintendo Switch, dlatego zdecydowali się na kilka kompromisów, które umożliwiłyby stworzenie później stosownych portów. Biorąc pod uwagę fakt, że Wolfenstein II powstawał na tym samym silniku, można powiedzieć, że dzięki temu Bethesda upiekła dwie pieczenie na jednym ogniu. Jednocześnie Pete Hines przyznał, że zupełnie nie ma pojęcia, w jaki sposób udało się uruchomić Skyrima na konsoli Nintendo, ale mimo długiego czasu od premiery wciąż z entuzjazmem oddaje się rozgrywce.
Doom i Wolfenstein II: The New Colossus to nie jedyne z nowszych gier w ofercie Bethesdy, które pojawią się na Switchu. Na hybrydową konsolę zmierzają także zaplanowane na 2019 rok gry Wolfenstein Youngblood oraz Doom Eternal, które doczekają się także wydania na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!