Redakcja serwisu Kotaku po rozmowach z 11 deweloperami ze studia Blizzard Entertainment ustaliła, że powstaje wyczekiwana przez fanów czwarta odsłona kultowej serii Diablo, chociaż jest jeszcze na dosyć wczesnym etapie procesu deweloperskiego.
Okazuje się, że prace nad Diablo IV trwają już od 2014 roku, ale początkowo tytuł miał wyglądać zupełnie inaczej, niż wyobrażają to sobie fani serii. W latach 2014 -2016 Josh Mosqueira prowadził projekt pod nazwą kodową Hades, który w rzeczywistości był kontynuacją marki Diablo. Całość miała mocno nawiązywać do serii Dark Souls – kamera umieszczona za plecami bohatera i dużo mroczniejszy klimat niż w Diablo III. Ostatecznie projekt skasowano, a Mosqueira rozstał się z Blizzardem.
Kilka miesięcy później uruchomiono projekt Fenris, czyli obecnie produkowane Diablo IV. Tutaj powrócono do znanej z poprzednich odsłon izometrycznej kamery, ale całość porzuciła nieco kreskówkowy styl znany z najnowszego Diablo. Obok tego twórcy zamierzają mocniej zaakcentować aspekty społecznościowe tytułu, wzorując się na serii Destiny, gdzie miasta obejmą rolę huba, w którym spotykają się gracze. Projekt jest jednak jeszcze na stosunkowo wczesnym etapie rozwoju, więc gra z pewnością nie ukaże się przed 2020 rokiem.
Omówiony tutaj raport pozwala sądzić, że wcześniejsze doniesienia Kotaku związane z rzekomo zaplanowaną zapowiedzią Diablo IV na BlizzConie 2018, mogły mieć realne podstawy. Możemy sądzić, że po wcześniejszych doświadczeniach z projektami, które wylądowały w koszu, Blizzard postawił na bezpieczniejsze rozwiązanie i ogłosił wyłącznie pewniaka – Diablo Immortal.