PlayStation 5 - Sony już zaprasza na pokaz konsoli, jest jednak „ale”

Katarzyna Dąbkowska
2019/01/31 10:02

Liczni użytkownicy dostali już zaproszenia na specjalny pokaz.

PlayStation 5 - Sony już zaprasza na pokaz konsoli, jest jednak „ale”

PlayStation 5 jest przedmiotem plotek od wielu miesięcy. Konsola nie ma jeszcze dokładnej daty premiery, nie wiadomo również, kiedy Sony zdecyduje się na jej prezentację. Teraz jednak liczni klienci korzystający z usług poczty Gmail otrzymują zaproszenia na prezentację PS5. Jak mówi ogłoszenie, ma się ona odbyć już 20 lutego. Miejscem wydarzenia, jak mówi mail, będzie The PlayStation Theater w Nowym Jorku.

Pewnie już zacieracie ręce na myśl o nowej konsoli. Problem w tym, że Sony nic o takich wiadomościach nie wie. To nie japońska firma rozsyła takie zaproszenia. Bardzo możliwe, że użytkownicy stali się po prostu przedmiotem żartu.

GramTV przedstawia:

PS5 jest wielką niewiadomą. Nieoficjalnie mówi się, że studia związane z firmą już skupiają się na produkcji gier na nową, świeżą konsolę. Jest również spora szansa na to, że sprzęt zostanie zapowiedziany w tym roku. Plotka głosi, iż konsola ma dostać kilka ekskluzywnych tytułów, takich jak The Last of Us 2, Dreams czy Ghost of Tsushima. Plotki głoszą, że ma się na niej pojawić również tegoroczne Red Dead Redemption 2.

Komentarze
12
MisioKGB
Gramowicz
04/02/2019 09:14
13 godzin temu, TigerXP napisał:

Nie chce nikogo tu obrażać, ale jak ktoś pisze takie rzeczy to ewidentnie jest osobą która z życiem na własny rachunek miał niewiele wspólnego.

BTW ja również nosze się z zamiarem kupna plejaka, za dużo fajnych gier przechodzi mi koło nosa. No i zaczyna mnie denerwować cała otoczka związana z pc, a dokładnie ceny nowych podzespołów. Ciągle coś nowego, karty z generacji na generację coraz droższe, a nijak to się ma do progressu graficznego gier, który praktycznie nie istnieję. No i jakość gier na PC pozostawia wiele do życzenia ostatnimi czasy. Póki co kupiłem sobie pada na PC, co by zobaczyć czy idzie na tym grać i nie jest źle. W końcu jakoś trzeba zacząć /emoticons/smile.png" srcset="/emoticons/smile@2x.png 2x" title=":)" width="20" /> 

No polecam, gier multum w dodatku teraz już za śmieszne pieniądze, The Last of Us kosztuje 50 zł, Uncharted też koło tego. Generalnie to mogę przeboleć to co się dzieje na PC, ale już braku tych wszystkich fajnych exów nie przeboleje. Byłem w piątek u kumpla, pograliśmy w Red Dead Redemption 2, słowem no bajka, grafika bajka, fabuła bajka, wszystko się trzyma kupy, grą można po prostu żyć, całkiem inny poziom grania, w dodatku kupił pleja w tamtym roku za 999 zł z Wieśkiem 3 i dodatkami...Teraz podstawka kosztuje 1200 i nie wiem skąd to wynika...

Usunięty
Usunięty
04/02/2019 09:03
2 godziny temu, milosz101 napisał:

Hej ! /emoticons/smile.png" srcset="/emoticons/smile@2x.png 2x" title=":)" width="20" /> Trochę porobisz to się dorobisz. Ja kiedyś tez zbierałem na PS1 czy PSX długo, dzieci darły mordę z głodu, rachunki w plecy, żona się w domu wałkoniła itd. W końcu słonko wstało, dzieci wykopałem z domu, żonę zagoniłem do pracy. Teraz po opłatach lekko ponad dycha zostaje. Się ma to się teraz  kupuje. 

Nie skumałeś chyba całkowicie, o co mu chodziło w poście /emoticons/smile.png" srcset="/emoticons/smile@2x.png 2x" title=":)" width="20" /> 

Usunięty
Usunięty
04/02/2019 06:42
11 godzin temu, MisioKGB napisał:

No właśnie nie kumam takich ludzi, za wypłatę to mógłbym sobie dwie PRO kupić i jeszcze by mi zostało, ale przecież są inne wydatki i priorytety. Akurat PS4 Pro nie jest moim priorytetem, poza tym ostatnio kupiłem trochę sprzętu do PC, na czymś trzeba grać i to również trochę kosztowało. Denerwuje mnie takie gadanie w stylu 'za minimalną to sobie kupisz to i tam" albo "idź do pracy biedaku" jakby gość był totalnie z kosmosu jakiegoś.

Hej ! /emoticons/smile.png" srcset="/emoticons/smile@2x.png 2x" title=":)" width="20" /> Trochę porobisz to się dorobisz. Ja kiedyś tez zbierałem na PS1 czy PSX długo, dzieci darły mordę z głodu, rachunki w plecy, żona się w domu wałkoniła itd. W końcu słonko wstało, dzieci wykopałem z domu, żonę zagoniłem do pracy. Teraz po opłatach lekko ponad dycha zostaje. Się ma to się teraz  kupuje. 




Trwa Wczytywanie