Epic Games pozywa organizatorów nieoficjalnego wydarzenia Fortnite Live

Fortnite Live, które odbyło się w Norwich, brzmi jak nazwa oficjalnego wydarzenia zorganizowanego przez Epic Games. Fani gry mieli spotkać się ze sobą, miały być atrakcje dla dzieci, a ciekawych rzeczy tak dużo, że ciężko byłoby je zliczyć. Okazało się jednak, że Epic Games z wydarzeniem tym nie miało nic wspólnego. Co więcej, osoby, które zdecydowały się uczestniczyć w Fortnite Live, czekało koszmarne rozczarowanie. Kosmiczne ceny biletów, kiepskie atrakcje, nikt nie wyszedł stamtąd zadowolony z tego, co otrzymał. Najpierw na odwiedzających czekały kolejki pod gołym niebem, później okazało się, że dzieci mogą pojeździć czterema gokartami czy skorzystać z niewielkiej ściany wspinaczkowej, kilku tarcz strzelniczych albo wejść do "jaskini", czyli samochodowej przyczepy przykrytej dmuchaną zjeżdżalnią. Były też stanowiska do gry w Fortnite, za skorzystanie z których trzeba było dopłacić.

Organizator, Shaun Lord, mimo wszystko był dobrej myśli - chciał, by Fortnite Live było corocznym wydarzeniem (planował przynajmniej jeszcze dwa - w Spalding i Newark) i zapewnić następnym razem lepsze atrakcje. Jednak Epic Games wystosowało pozew przeciwko niemu, co "zmusiło Exciting Events Limited do odwołania uprzednio zarezerwowanych wydarzeń Fortnite Live i usunięcia wszelkich promujących je materiałów z przestrzeni publicznej". Kroki podjęte przez Epic "katastrofalnie wpłynęły na możliwości handlowe firmy Exciting Events Limited, która została zmuszona do zaprzestania wszelkich działań związanych ze sprzedażą, zaś dyrektor Exciting Events - szukania sposobu na ograniczenie strat stron trzecich" oraz zwrócenia pieniędzy klientom, którzy zażądali refundacji bądź kupili bilety na przyszłe wydarzenia.