Rosyjska stacja telewizyjna Rossiya-24 krytykuje najnowsze dzieło 4A Games.
Rosyjska stacja telewizyjna Rossiya-24 krytykuje najnowsze dzieło 4A Games.
Rossiya-24 w poniedziałek, 18 lutego, wyemitowała raport dotyczący gry Metro Exodus, której akcja toczy się w post-apokaliptycznej Moskwie. Metro Exodus opiera się na powieści Dmitrija Głuchowskiego, który urodził się w Moskwie. Mimo to w grze doszukano się rusofobii: prezenter Alexey Kazakov podkreślił, że tytuł ten stworzyli Ukraińcy, którzy "najwyraźniej dali się ponieść wydarzeniom z Majdanu". Kazakov dodał również, że twórcy gry zakpili sobie z mieszkańców Moskwy, twierdząc, że nie wiedzą oni, że "ludzie żyją także poza Moskwą, wśród ruin i hord". Kolejny ważny zarzut dotyczył osiągnięcia "Dekomunizacja", polegającego na zniszczeniu pomnika Lenina. Podobno "niemała liczba Rosjan" wyraża niezadowolenie z gry, podczas gdy zachodni odbiorcy są zachwyceni jej ideologią. Kolejnym przejawem rusofobii miało być to, że na plakacie promującym grę celowo napisano wyraz "Rosja" małą literą.
Głuchowski postanowił skomentować wydarzenie w rozmowie z niezależną gazetą Novaya - podkreślił, że schlebia mu, iż Rossiya-24 poświęciła uwagę jego dziełu i jest zadowolony z "wetknięcia kija w mrowisko". Uszkodzenie pomnika Lenina uważa za niewiele znaczący epizod w kontekście całej opowieści. Pisarz od dłuższego czasu współpracuje z 4A Games i jego polityczne poglądy są zbieżne z poglądami twórców gry.