Podczas tegorocznej edycji Game Developers Conference w San Francisco firma Google zaprezentowała swoją usługę streamingową Stadia, skierowaną do użytkowników komputerów osobistych i urządzeń mobilnych. Poza wstępnymi założeniami i deklarowaną przez Google jakością nie poznaliśmy jeszcze wielu konkretów istotnych z konsumenckiego punktu widzenia, ale warto tymczasem zasięgnąć opinii osób, które w perspektywie najbliższych lat mogą pracować nad grami dedykowanymi Google Stadia. Podczas PAX East redakcji serwisu Dualshockers udało się poruszyć temat w rozmowie z twórcami gry The Outer Worlds — Timem Cainem i Leonardem Boyarsky’im z Obsidian Entertainment.
Okazuje się, że w tej kwestii obaj deweloperzy byli zgodni – streaming to przyszłość gier, a sam fakt istnienia superkomuptera, który obsłuży gry bez konieczności optymalizowania ich dla masy konfiguracji sprzętowych czy platform na pewno ułatwi prace twórcom. Ostatecznie jednak zbyt duże dysproporcje w dostępie do łącza internetowego i jakości usługi przemawiają za tym, że nie nadszedł jeszcze czas na to, by całkowicie zrezygnować z klasycznego modelu dystrybucji na rzecz takich usług jak np. Google Stadia. Boyarsky odniósł się do zapowiedzi amerykańskiej firmy, przywołując swoje wspomnienia dotyczące gier sieciowych - „pamiętam, jak niektórzy próbowali rozgrywek sieciowych, zanim jeszcze przyszła na nie odpowiednia pora, próbowali korzystać z internetu, a wszystko dookoła płonęło. Pięć lat później wszystko to było już standardem”.
Oczywiście są to tylko dwa głosy w sprawie, która z pewnością będzie poruszana jeszcze w wielu dyskusjach, przynajmniej do czasu, gdy streaming gier stanie się zwykłą codziennością. Bo o ile możemy się zgodzić, że początki każdej z nowych technologii zawsze są ciężkie, to czy postęp byłby w ogóle możliwy bez okresu przejściowego w którym „wszystko płonie”? Jak zapatrujecie się na ten kierunek w branży? Wygoda kosztem nostalgii, czy raczej długo oczekiwana rewolucja?
Komentarze pod newsami powinny już działać, więc czekamy na Wasze opinie.