Nie da się ukryć, że najnowsze battle royale w portfolio Electronic Arts – Apex Legends od Respawn Entertainment – zaliczyło najlepsze jak dotąd otwarcie wśród wszystkich tytułów dystrybuowanych w modelu free-to-play. W ciągu pierwszego miesiąca od premiery grą zainteresowało się 50 milionów graczy, ale jeśli wieszczyliście, że to Apex Legends będzie nowym królem sieciowych strzelanin, to czas zrewidować swoje oczekiwania.
Zgodnie z najnowszym raportem StreamElements bijące rekordy popularności na platformie Twitch.tv Apex Legends sukcesywnie traci atencję graczy, a do łask powraca wcale nie zapomniane przez nich Fortnite. Podczas gdy jeszcze w lutym łączna liczba godzin, którą w każdym tygodniu użytkownicy platformy poświęcali na oglądanie hitu studia Respawn Entertainment przekraczała 40 milionów, to w połowie marca Apex Legends mogło pochwalić się oglądalnością rzędu 10 milionów godzin. Tymczasem Fortnite, które straciło część widzów na rzecz Apex w lutym, powróciło do pułapu 20 milionów godzin transmisji i utrzymuje ten wynik.
O ile same wyniki oglądalności nie świadczą o liczbie graczy w przypadku tytułów pay-to-play czy dedykowanych rozgrywce single player, to w przypadku sieciowych gier dystrybuowanych w modelu free-to-play zależność będzie z pewnością odczuwalna dla EA. Abstrahując od sympatii wobec streamerów, oglądamy zazwyczaj te gry, którymi jesteśmy zainteresowani, sami w nie gramy lub chcemy zagrać, więc spadająca atencja z pewnością przekłada się na frekwencję graczy na serwerach. Oczywiście na takie wyniki składa się wiele pomniejszych czynników, ale nie da się ukryć, że jeśli bierzemy pod uwagę rozwój gier, to w starciu Apex Legends i Fortnite zdecydowanym faworytem jest gra studia Epic Games. Podczas gry w Fortnite niemal w każdym tygodniu pojawia się jakaś nowinka, to Respawn poza garścią aktualizacji wypuściło jedynie niezbyt ciepło przyjętą przez graczy przepustkę sezonową, a poza nią na horyzoncie nie widać żadnych innych nowinek.
Cóż, Apex Legends jest na rynku od niedawna i ma jeszcze trochę czasu, żeby się rozkręcić, ale niewątpliwie w nadchodzących tygodniach raczej nie usłyszymy o kolejnych kamieniach milowych w rosnącej popularności gry Respawnu. Mam za to nadzieję, że zamiast tego dowiemy się więcej o planach na dalszy rozwój gry, a EA nie uśmierci swojego czarnego konia po kilku miesiącach od premiery.
pex Legends zadebiutowało 4 lutego na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!