Dauntless przyciągnęło uwagę większej liczby graczy niż zakładali twórcy. To zrodziło problemy w postaci długiego czasu oczekiwania na wskoczenie do gry.
Dauntless przyciągnęło uwagę większej liczby graczy niż zakładali twórcy. To zrodziło problemy w postaci długiego czasu oczekiwania na wskoczenie do gry.
Choć Dauntless zadebiutowało ledwie 21 maja, tytuł może pochwalić już przeszło 0,5 mln graczy. Gdyby zliczyć też tych, którzy zarejestrowali się już w fazie wczesnego dostępu, ich liczba przekracza cztery miliony. Tak dużego zainteresowania nie spodziewano się w studiu Phoenix Labs. Obecnie tworzą się kolejki, które uniemożliwiają natychmiastowe przystąpienie do rozgrywki. Twórcy są tego świadomi, ale nie zamierzają podejmować w związku z tym radykalnych kroków.
“Wiemy, że czas oczekiwania to nic przyjemnego, ale alternatywą było wyłączenie serwerów. Zdecydowaliśmy, że lepiej byłoby, żeby ludzie mogli grać (pomimo konieczności czekania) niż gdyby w ogóle nie mieli możliwości gry”
- tak problem skomentowali przedstawiciele Phoenix Labs na Twitterze. Więcej przekazali w oświadczeniu przekazanym serwisowi US Gamer:
“Planowanie ruchu na serwerach i skali testów jest bardzo złożonym problemem. Spodziewaliśmy się sporego napływu graczy i przeprowadziliśmy mnóstwo testów na Dauntless i usługach gry. Podchwytliwe jest jednak sprawdzenie tego, jak poszczególne rzeczy będą się sprawowały, gdy faktycznie ci gracze się pojawią. Obecnie wszyscy pracujemy nad optymalizacją matchmakingu, pojemnością i innymi problemami serwerów.”
Dauntless ukazało się na PlayStation 4, Xboksie One i pecetach na Epic Games Store.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!