Respawn Entertainment zaprezentowało obszerny gameplay ze Star Wars Jedi: Fallen Order. Teraz mamy znacznie lepszy obraz tego, czego można spodziewać się po grze.
Respawn Entertainment zaprezentowało obszerny gameplay ze Star Wars Jedi: Fallen Order. Teraz mamy znacznie lepszy obraz tego, czego można spodziewać się po grze.
Od pokazu Star Wars Jedi: Fallen Order rozpoczęło się tegoroczne EA Play. Zanim organizatorzy przeszli do konkretów, szef Respawn Entertainment Vince Zampella przypomniał, że tytuł ten jest grą przeznaczoną wyłącznie dla jednego użytkownika, należy do gatunku action adventure, a akcja toczy się po wykonaniu osławionego Rozkazu 66, polegającego na wyeliminowaniu wszystkich Jedi. Główny bohater, Cal, to były padawan, któremu udało się przetrwać zagładę Zakonu.
Gameplay, jak poinformował reżyser Star Wars Jedi: Fallen Order Stig Asmussen, ukazuje misję na planecie Kashyyyk, której celem jest uwolnienie Wookiech. Przystępujemy do niej mniej więcej w trzeciej godzinie kampanii, a Cal na tym etapie nie jest jeszcze rycerzem Jedi. Główny bohater przemieszcza się z niewielkim droidem na plecach. Jego zadaniem jest eksploracja, okaże się on również pomocny przy hakowaniu kodów zabezpieczających i otwieraniu drzwi, a także zdobędzie informacje o świecie i otoczeniu dzięki funkcji skanowania.
Cal zgrabnie się wspina, potrafi się przemieszczać przy wykorzystaniu lian, a pionowe ściany – co widzieliśmy już przy okazji prezentacji pierwszego zwiastuna – pokonuje w stylu znanym z Titanfalla. Po kilku chwilach gameplay przechodzi do konkretów, czyli do walki. Okazuje się, że nasz były padawan dysponuje całkiem szeroką paletą umiejętności. Potrafi popchnąć i przyciągnąć przeciwników przy użyciu Mocy, spowalnia czas, mieczem odbija pociski laserowe, wykonuje efektowne ciosy kończące przy użyciu połączenia walki wręcz ze sprawnym fechtunkiem mieczem świetlnym.
Szczególnie zjawiskowo wypadła scena, w której Cal łącząc powyższe umiejętności spowalnia czas po tym, jak Stormtrooper wystrzelił pocisk laserowy z blastera, przyciąga go do siebie i nadziewa go na uprzednio wystrzelony pocisk. Całkiem sporo jak na wojownika, który nie jest jeszcze nawet rycerzem Jedi, prawda? Takim zestawem zdolności nie pogardziłby zapewne sam Kylo Renn. Najwyraźniej Respawn Entertainment wolało postawić na większą przyjemność z rozgrywki i dać graczom szerokie możliwości rozprawienia się z przeciwnikami. Tymi będą nie tylko imperialni żołnierze, ale również dzikie stworzenia.
Film z rozgrywki niewiele zdradził na temat fabuły, a przedstawiciele Respawnu tuż po pokazie nie chcieli się w tej materii za bardzo rozwijać. – Opowieść jest dla nas ważne. Stworzyliśmy ją z LucasFilmem, ale musimy zachować ją w tajemnicy – uciął Stig Asmussen. Vince Zampella zdradził z kolei, że w odróżnieniu od kilku innych gier z uniwersum Gwiezdnych wojen w Star Wars Jedi: Fallen Order zabraknie możliwości wyboru ścieżki między jasną a ciemną stroną Mocy. – To jest opowieść o Jedi – skwitował.
Jeśli poniższy gameplay nadal nie zaspokoił Waszych apetytów, mamy dobrą wiadomość: Star Wars Jedi: Fallen Order zostanie zaprezentowane ponownie już jutro podczas konferencji Microsoftu organizowanej z okazji targów E3 2019. Jej początek wyznaczono na godz. 22.00 czasu polskiego.