Sporo nowego będzie miała do zaoferowania tegoroczna odsłona serii FIFA. Tych dobrodziejstw nie dane będzie jednak zaznać osobom, które nabędą wersję na Switcha.
Sporo nowego będzie miała do zaoferowania tegoroczna odsłona serii FIFA. Tych dobrodziejstw nie dane będzie jednak zaznać osobom, które nabędą wersję na Switcha.
Aż przypomniały się czasy, kiedy konsolowe wersje serii FIFA wiodły prym, a pecetowa edycja zostawała w tyle, nie oferując pełni nowości opracowanych przez EA Sports. Dziś analogiczna sytuacja dotyka Nintendo Switcha, a jej powody tłumaczy producent wykonawczy FIFA 20, Aaron McHardy:
Dostaniecie na Switchu świeży, nowy wygląd, z aktualnymi strojami, listami graczy i tym wszystkim. Nie otrzymacie jednak Volty ani pozostałych dużych nowych funkcji. Nie powiedziałbym, że to koniec równości dla Switcha, nie wiemy co przyniesie przyszłość. Zawsze staramy się jednak tworzyć wersję na Switcha dopasowaną do urządzenia, sprawić, by była możliwie najlepsza w ramach mocy, którą zapewnia nam urządzenie. Sądzę, że to filozofia, której pozostaniemy wierni.
Tymczasem FIFA 20 wprowadza szereg naprawdę istotnych zmian, nie tylko do samej rozgrywki, ale też w trybach zabawy. Największą nowością jest wspomniana Volta, zaprezentowana po raz pierwszy przy okazji tegorocznego EA Play. Premiera gry została wyznaczona na 27 września.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!