Jeszcze przed końcem maja Activision oficjalnie zapowiedziało najnowszą odsłonę serii Call of Duty, którą będzie nowe spojrzenie na podcykl Modern Warfare. W dniu prezentacji tytuł spotkał się z niemałym zainteresowaniem, ale po tegorocznych targach E3 wiemy już, że niektóre jego elementy z pewnością wywołają kontrowersje.
W rozmowie z redakcją Kotaku Jacob Minkoff i Joel Emslie z Infinity Ward podkreślali, że chociaż w ogólnych założeniach kampania fabularna w Call of Duty: Modern Warfare ma liniowy przebieg, to swoim zachowaniem podczas misji możemy nadać im zupełnie inny kontekst. Nasze działania będą czujnie obserwowane przez towarzyszy, którzy odpowiednio je skomentują i podejmą dyskusję z protagonistą, a czasem wyraźnie upomną nas, jeśli przekroczymy pewne granice. Jakie? Tu sprawa nieco się komplikuje.
Infinity Ward podkreśla, że jednym z elementów mechaniki Call of Duty: Modern Warfare będą tzw. obrażenia przypadkowe – gdy zdecydujemy się rzucić granat, a ten obok nieprzyjaciela wysadzi także kilku cywilów, to członkowie zespołu mogą nas upomnieć, ale gra odczyta nasze intencje. Jednocześnie twórcy nie doprecyzowali, czy celowe strzelanie do cywilów będzie równoznaczne z zakończeniem gry, co doczekało się już solidnej krytyki w sieci – głównie przez to, że w jednej z misji możemy postrzelić kobietę z małym dzieckiem na rękach.
W odpowiedzi na głosy krytyki twórcy zapowiedzieli, że pozbędą się niektórych scen z gry, aczkolwiek okazuje się, że fani nie zamierzają się z tym pogodzić. Miłośnicy cyklu Call of Duty obawiają się, że gra zostanie całkowicie okrojona z drastycznych i zawierających pierwiastek realizmu scen, co mocno wpłynie na doświadczenia z rozgrywki. Tymczasem Infinity Ward zapewnia, że nie okroi gry, ale też nie będzie silić się na kontrowersje.
Co to oznacza? O tym na pewno przekonamy się już 25 października, gdy Call of Duty: Modern Warfare zadebiutuje na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.
Kup gry z cyklu Call of Duty w ofercie sklepu Sferis.pl.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!