Niezależnie od tego, czy jesteście zwolennikami firmy Epic Games, czy raczej patrzycie na nią niechętnie z uwagi na agresywną politykę tytułów ekskluzywnych, to jednego nie możecie jej odmówić – zaburzyła istniejący od lat status quo w umowach z platformami cyfrowej dystrybucji. Ten swoisty kij wetknięty w mrowisko, bardzo przypadł do gustu prezesowi zarządu szwedzkiego Paradox Interactive, który podzielił się swoimi spostrzeżeniami podczas odbywającej się w Barcelonie konferencji Gamelab.
Fredrick Wester powiedział wprost: tradycyjny podział 70/30 z platformami cyfrowej dystrybucji jest skandaliczny. Firmy biorą za dużo pieniędzy. Prezes Paradoksu wyjaśnił przy tym, że taki stan rzeczy wziął się z czasów, gdy to kopie fizyczne dominowały na rynku. Przyznał, że w takich warunkach miało to sens, bo przygotowanie fizycznego wydania było odpowiednio kosztowne, ale cyfrowa dystrybucja nie kosztuje nic. Tym samym umowy w zakresie cyfrowej sprzedaży powinny być konstruowane inaczej i dzięki działaniom Epic Games Store jest na to szansa. Warto tu podkreślić, że wypowiedź Westera nie odnosiła się bezpośrednio do wojenki Steam – Epic, a do wszystkich dystrybutorów, także konsolowych.
Co ciekawe, nawet jeśli prezes Paradox Interactive nie do końca jest usatysfakcjonowany podziałem zysków z firmą Valve, to nie zamierza zwijać interesu na Steam. Jak dotąd żaden z tytułów z portfolio Paradoksu nie został ogłoszony ekskluzywnym dla Epic Games Store, a jeden z większych hitów firmy – Vampire: The Masquerade Bloodlines 2 pojawi się równocześnie na wszystkich pecetowych platformach – Epic, Steam i GOG. Wygląda na to, że Szwedzi wolą pożegnać się z częścią zysków na rzecz lepszego marketingu i utrzymania bazy użytkowników, tym bardziej że Steam jeszcze długo będzie najpopularniejszą pecetową platformą.
Bogata oferta gier z portfolio Paradox Interactive w sklepie Sferis.pl.