W niektórych grach nie trzeba robić absolutnie nic, żeby wpaść na easter egga. W niektórych trzeba uderzyć w trupa łomem ponad 600 razy.
Tym razem cofniemy się w przeszłość, bo mowa o Half-Life: Decay, czyli trzecim rozszerzeniu do kultowej strzelanki pierwszoosobowej stworzonej przez Valve Corporation, Half-Life. Rozszerzenie zadebiutowało na rynku w 2001 roku na konsolach PlayStation 2. Mimo upływu czasu, tytuł nadal ma wiernych fanów. Jeden z nich udostępnił ostatnio film na swoim kanale YoTube o nazwie MarphitimusBlackimus (brzmi dziwnie majestatycznie, nie?), gdzie zajmuje się tworzeniem publikacji prezentujących różne ciekawostki w grach Half-Life. W najnowszym nagraniu zaprezentował kolejne odkrycie.
Wspomniany dodatek wprawdzie pojawił się na komputerach, jednak sekret, czyli nasz easter egg, można znaleźć jedynie w wersji na konsole PlayStation 2 i dotyczy on pewnego martwego policjanta, którego znajdziemy w basenie w piątej misji Half-Life: Decay. Na pierwszy rzut oka zwłoki wyglądają… No, jak zwłoki. Nic nadzwyczajnego. Tyle że to wcale nie są zwyczajne zwłoki; ciało tak naprawdę może zostać zniszczone za pomocą broni. To jednak zajmie trochę czasu, bowiem trup ma 3000 punktów życia (o, ironio), co czyni go silniejszym, choć nieatakującym nas przeciwnikiem, od ostatniego bosa w tytule.
Jeśli więc zdecydujesz się użyć łomu (bo w tym przypadku to właśnie tę broń dzierży bohater nagrania), będziesz musiał uderzyć ciało ponad 600 razy. Można jednak posłużyć się do tego pistoletem, aby przyśpieszyć proces. Kiedy ciało zostanie zniszczone, zostaniesz nagrodzony Snarksami – małymi kosmitami, którymi gracz może posłużyć się tak samo, jak każdą inną bronią.
GramTV przedstawia:
Ciekawe. Może następnym razem, jak zobaczysz jakiegoś leżącego trupa w grze, wyglądającego jak zwykły trup, walnij w niego czymś około 500 razy. Kto wie? Może to będzie kolejny ukryty easter egg.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!