Twórcy mówią także o rozczłonkowywaniu, walce na dystans i nie tylko.
Twórcy mówią także o rozczłonkowywaniu, walce na dystans i nie tylko.
Na kanale Gamersyde na YouTube można obejrzeć szereg filmów z The Surge 2, które łącznie trwają ponad godzinę. Na pierwszym filmie pokazano kreator postaci, na drugim - pierwsze dziesięć minut rozgrywki. Jeśli unikacie spoilerów, lepiej odpuścić sobie oglądanie.
W The Surge 2 gracze budzą się po tajemniczej burzy w sercu Jerycha. Panuje stan wojenny, roboty oszalały, w mieście rozrasta się mroczna nanostruktura. Aby przetrwać, będziemy eksplorować zniszczone miasto i mierzyć się przeciwnikami, z których pozyskamy cenne części.
W części pierwszej kierowaliśmy Warrenem i nie mogliśmy wybrać innej postaci ani stworzyć własnej - w "dwójce" będzie inaczej. A oto, co o grze mówi kierownik produkcji, Johannes Bickle:
Wielu graczy prosiło nas o dodanie kreatora postaci, a my zawsze słuchamy fanów. Jeśli śledziliście, co działo się w The Surge, wiecie, że nie udostępnialiśmy wyłącznie patchy i nie ograniczaliśmy się do naprawiania błędów. Dokładaliśmy starań, by ulepszyć grę. Bardzo chcieliśmy przygotować kreator postaci dla sequela, ale musieliśmy pamiętać, by nie odbiec za bardzo od założeń pierwszej części. Akcja gry zaczyna się dwa miesiące po wydarzeniach z pierwszej części. Niektóre kluczowe elementy pozostają, ponownie spotkacie pewnych bohaterów. Jeśli graliście w pierwszą część, będziecie się czuć komfortowo, lecz znajomość "jedynki" nie jest wymagana.
Będziecie mieć wrażenie, że wraz z pojawieniem się każdego przeciwnika pojawi się więcej opcji. Będziecie mogli odcinać niektóre elementy, co sprawi, że wróg nie będzie mógł korzystać z niektórych funkcji i zyskacie dostęp do jego słabych punktów. To samo będzie z bossami, takiej mechaniki nie było w The Surge. Bossowie mogą przeżyć, jeśli się im coś odetnie, ale można odciąć im tarczę, zmusić do padnięcia na kolana i nagle dostać się do głowy, która wcześniej znajdowała się poza zasięgiem - i tak dalej. Uznaliśmy, że nie będziemy zmieniać podstawowych założeń, ale damy graczom swobodę wyboru i więcej opcji.
Bickle miał także sporo do powiedzenia na temat walki na dystans - w grze będziemy mogli wybierać spośród 15 modułów, czyli innych mechanik strzelania i sposobów kontrolowania sytuacji. Czasem trzeba będzie trzymać przycisk, innym razem oddamy pojedynczy strzał albo będziemy mogli wyrządzić strzałem znacznie większe szkody, ale zużyjemy równocześnie więcej amunicji. Bickle podkreślił również, że twórcy nie chcieli, by gracze byli pasywni i chowali się za tarczami, ale to od nich zależało, co będą ulepszać i w jaki sposób uporać się z wyzwaniami.
Fragmenty rozgrywki poniżej. Zapraszamy także do obejrzenia gameplayu z komentarzem twórców.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!