W minionym miesiącu mieliśmy okazję przytoczyć słowa Kerry Hopkins, która reprezentując interesy firmy Electronic Arts, oznajmiła w brytyjskim parlamencie, że paczki z losową zawartością to mechanika niespodzianek, którą uwielbiają gracze. Nawet jeśli w Waszym odczuciu brzmiało to dosyć niedorzecznie, to wygląda na to, że brytyjskie UKGC poszło tym tropem. Oficjalna decyzja komisji hazardowej w sprawie skrzyń z losową zawartością w grach przekonuje, że te mogą mieć negatywny wpływ na młodych graczy, ale samym hazardem nie są. Dlaczego?
Zdaniem komisji nie możemy mówić o uprawianiu hazardu w sytuacji, gdy zakupione w grze przedmioty istnieją tylko wirtualnie. To sprawia, że nie mają realnej wartości i w praktyce nie możemy ich później spieniężyć. Oczywiście komisja najwyraźniej zignorowała fakt istnienia serwisów zajmujących się skupowaniem wirtualnych dóbr, ale miała też ku temu ważny powód – oficjalnie gracze nie mogą wymieniać się zawartością wylosowaną ze skrzyń, co zostało postanowione w regulaminie użytkownika, który akceptujemy przed rozpoczęciem zabawy. Tym samym Wielka Brytania nie zamierza interweniować w sprawie lootboksów, gdyż te są jak chronione regulaminem jajka niespodzianki.
Inne zdanie na ten temat miał rząd Belgii, którego decyzje zmusiły EA do zmiany polityki względem mikrotransakcji m.in. w Apex Legends.
Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl.