Powracamy na chwilę do przytoczonego wczoraj wywiadu, którego udzielił Tymon Smektała z Techlandu dla GameIndusty.biz. Ostatnio skupiliśmy się na filozofii polskiej branży gier okiem głównego projektanta Dying Light, ale nie można przy tym przeoczyć kilku informacji, która z pewnością zainteresują fanów wydanej w 2015 roku gry Dying Light. Okazuje się, że Techland nawet po zakończeniu akcji 10-in-12 w dalszym ciągu pracuje nad kolejnym DLC do Dying Light i chociaż mogłoby to wydawać się dziwne, gdy weźmiemy pod uwagę nieodległy termin premiery Dying Light 2, to jest ku temu ważny powód. A nawet kilka.
Dlaczego kolejne DLC do Dying Light? Techland przeznaczył większość sił na produkcję drugiej pełnoprawnej odsłony cyklu, ale nie może zignorować nieustannie rosnącego zainteresowania pierwszą częścią. W rozmowie z GameIndusty Smektała przyznał, że liczba aktywnych graczy rośnie wprost proporcjonalnie do liczby bezpłatnych DLC, a Techland potrzebuje ich opinii. Okazuje się, że nowe DLC pozwalają twórcom nieco zaszaleć, poeksperymentować, ale też sprawdzić niektóre rozwiązania czy mechaniki, które planowali wprowadzić w Dying Light 2. Dzięki swoistemu poligonowi, jakim stało się Dying Light, twórcy mogą na bieżąco badać odbiór i zainteresowanie poszczególnymi elementami i podejmować decyzje kluczowe dla rozwoju sequela. Cóż, wygląda na to, że mamy tu przyjemne z pożytecznym – twórcy testują rozwiązania, gracze mają nową zawartość, a liczby i zainteresowanie marką rośnie.
Dying Light ukazało się w styczniu 2015 roku. Gra Dying Light 2 ma zadebiutować wiosną 2020 roku na PC, PlayStation 4 i Xboksie One.
Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl.