Przedwczoraj klamka zapadła i potwierdziły się największe obawy fanów kinowego uniwersum Marvela – Sony Pictures ostatecznie nie dogadało się z Disney’em, czego rezultatem jest zakończenie bardzo – nie oszukujmy się – udanej współpracy. To natomiast oznacza, że Spider-Man oficjalnie opuszcza Marvel Cinematic Universe. Niemalże od razu po wystosowaniu oficjalnego oświadczenia cały fandom uderzył ręką w stół z nadzieją, że nożyce rzeczywiście się odezwą – jak na razie cisza.
Pierwszym aktorem, który skomentował beznadziejną sytuację, był Jeremy Renner, którego znamy na ekranach pod postacią Hawkeye’a. Mężczyzna powiedział to prosto i bardzo dosadnie: Marvel chce powrotu Spider-Mana i najzwyczajniej w świecie prosi o jego powrót do MCU. Czy taka wiadomość cokolwiek znaczy dla Sony? Szczerze w to wątpimy, aczkolwiek widać, że zależy praktycznie wszystkim – nikt nie chce się pogodzić z obecną sytuacją.Dosłownie – w internecie pojawiła się nawet petycja pod tytułem “Bring Spider-Man back to MCU”. Co więcej, niezadowolony jest również sam Tom Holland. Z jednej strony aktor jest mocno związany z wieloma produkcjami Sony, z drugiej jednak najprawdopodobniej będzie próbował wpłynąć na zmianę decyzji japońskiej korporacji. Wiemy już, że Holland przestał obserwować konto Sony na Instagramie. Wszystko wskazuje również na to, że Disney wynajął boty, które wypisują na Twitterze te same wiadomości razem z hasztagiem #SaveSpiderMan.
Pytanie tylko, czy na obecną chwilę cokolwiek z tych rzeczy może coś zmienić – pewnie nie.
Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis.pl