Prawie tydzień temu informowaliśmy Was o wielkim starcie World of Warcraft: Classic. Wówczas dowiedzieliśmy się, że premiera była dokładnie tym, czego wszyscy najbardziej się obawialiśmy – bardzo (za bardzo) długimi kolejkami, w których czekanie potrafiło zajmować nawet do trzech godzin. Czasem nawet były kolejki do kolejek na serwer! A gdy już udało nam się na niego dostać, wówczas większość stanęła w kolejnych kolejkach – tym razem po to, aby wejść w interakcję z NPC-ami lub zabić konkretnego bossa. Mimo wszelkich niedogodności World of Warcraft: Classic okazał się być ogromnym (jeśli nie największym w przeciągu ostatnich kilku lat) sukcesem Blizzard Entertainment. To dało się zresztą odczuć w momencie, gdy firma poinformowała o cenie akcji Activision Blizzard, która osiągnęła największy poziom od dziewięciu miesięcy.Gracze dosłownie nie mogli się oderwać (znaczna większość nadal nie może), a najlepszym tego dowodem okazał się być streamer o pseudonimie JokerdTV. Został on bowiem pierwszą osobą, która awansowała swoją postać (w jego przypadku był to mag z rasy gnomów) na poziom 60., czyli maksymalny w World of Warcraft: Classic. To bardzo interesująca sytuacja, bowiem tym sposobem gracz wyprzedził nawet członków legendarnej gildii Method, do której osiągnięć należy między innymi najszybsze ubicie Królowej Azshary na poziomie mitycznym.
W ubiegły wtorek wystartował wyczekiwany World of Warcraft: Classic. To właśnie wtedy równocześnie rozpoczął się globalny wyścig o główną nagrodę, czyli 60 (maksymalny) poziom postaci.