Nie da się ukryć, że dwie ostatnie odsłony serii Assassin’s Creed znacznie odbiegają od założeń, które prezentowały wcześniejsze odsłony cyklu. Większy nacisk na elementy RPG i ogromny świat pełen różnorodnych aktywności przełożyły się na zdecydowanie dłuższy czas, jaki gracze spędzają w wirtualnych światach Ubisoftu. Podczas gdy na ukończenie głównego wątku fabularnego w takim Unity potrzebowaliśmy kilkunastu godzin, to zamknięcie fabuły w Odyssey było już zajęciem na ponad 30. Gracze zyskali porządną piaskownicę i długą opowieść, która z drugiej strony nabiera tempa dużo wolniej i jest przy tym mniej skondensowana. To nowa rzeczywistość w grach Ubisoftu, którą pozostaje nam zaakceptować.
W rozmowie z redakcją GameIndustry Yves Guillemot przyznał, że celem twórców nie jest przygotowanie czegoś pokroju Unity, ale zapewnienie graczom kilku opowieści tych rozmiarów podczas zabawy z nową grą. „Jeśli chcesz mieć opowieść na 15 godzin, to ją dostaniesz, ale obok tego możesz zrobić dużo więcej”. Guillemot zapewnia przy tym, że statystyki czasu spędzonego w grze działają na korzyść tej polityki, a gracze wyciągają z gier dużo więcej niż do tej pory. Tym samym, jeśli wyczekujecie nadchodzących gier Ubisoftu – Watch Dos Legion, Ghost Recon Breakpoint czy Gods & Monsters, to bądźcie pewni, że będzie im dużo bliżej do Odyssey niż do Unity.
Oczywiście na nic wielki świat, jeśli będzie pusty, a wprowadzone do niego dodatkowe aktywności okażą się nudne. Nie mniej średnia długość rozgrywki w Odyssey wskazuje, że Ubisoft dobrze poradził sobie z zapewnieniem graczom odpowiednich atrakcji. Jak będzie w przypadku nadchodzących tytułów? Tego dowiemy się już wkrótce. W jaką grę Ubisoftu graliście najdłużej?
Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl.