Jeżeli nie kojarzycie takiego studia, jak Motion Twin, to nie jest to nic dziwnego – niezależny francuski zespół ma na swoim koncie wyprodukowaną tylko jedną grę. Z tym że ostatnio twórcy pochwalili się, iż ta jedna gra osiągnęła niespodziewany suckes – mowa oczywiście o Dead Cells, czyli świetnej dwuwymiarowej platformówce akcji z elementami roguelike’a oraz metroidvanii. Motion Twin pochwaliło się ostatnio, że sprzedaż Dead Cells osiągnęła liczbę aż 2,4 miliona egzemplarzy. Co ciekawe, w maju zespół chwalił się 2 milionami – tym samym w ciągu czterech miesięcy zakupiono aż 400 tysięcy kopii gry.
Dead Cells zadebiutowało 7 sierpnia 2018 roku na komputerach osobistych, konsolach PlayStation 4, Xbox One oraz na Nintendo Switch. Stąd bardzo prosty wniosek – na wyniki sprzedażowe miała również wpływ dostępność na wielu platformach, aczkolwiek finalnie najważniejsza okazała się być ostatnia platforma z wymienionych w poprzednim zdaniu – ale o tym za moment. 28 sierpnia bieżącego roku do tych platform dołączyły również urządzenia mobilne z systemem iOS, zaś w styczniu 2020 roku planowane jest wydanie gry na Androidy.
Warto zwrócić uwagę, że jest to pierwszy pełnoprawny projekt Motion Twin. Debiut okazał się więc udany, a produkcja zebrała bardzo pozytywne recenzje od krytyków oraz mnóstwo pozytywnych opinii od graczy na Steamie. Już we wrześniu ubiegłego roku, czyli miesiąc po premierze, Dead Cells dobiło do miliona sprzedanych egzemplarzy – w maju, jak już wiemy, gracze podwoili tę liczbę.Co jednak jest dość ciekawe, największa zasługa wśród platform należy się Nintendo Switch – w rozmowie z serwisem Destructoid deweloperzy stwierdzili, że sprzedaż na konsole Switch jest dla nich wręcz “absurdalna”. Przypisują to głównie mobilności konsoli, która bardzo mocno sprzyja tak zwanemu syndromowi “jeszcze jednego podejścia”.