Firma Ubisoft postanowiła dochodzić swoich praw wobec firmy MizuSoft, czyli twórców aplikacji zewnętrznych do gry Rainbow Six: Siege, które pozwalały użytkownikom na liczne oszustwa. Okazuje się, że francuska firma ma dosyć inwestowania czasu i pieniędzy w walkę z tworami MizuSoft i zamierza pozbyć się problemu na drodze sądowej. Zdaniem Ubisoftu włodarze serwisu zajmującego się dystrybucją cheatów zarabiali tysiące dolarów miesięcznie, a ich klienci korzystali z rozmaitych, pozornie ukrytych bonusów – np. zwiększenia obrażeń zadawanych przez broń, poszerzenie pola widzenia lub możliwość zlokalizowania użytkowników ukrytych za przeszkodami.
Francuski producent i wydawca domaga się odszkodowania w wysokości 25 tysięcy dolarów, za naruszenie każdego z punktów regulaminu gry oświadczając, że oprogramowanie MizuSoft zniszczyło rezultaty tysięcy meczów, a sami twórcy w najbliższym czasie zamierzali rozszerzyć zakres swojej działalności także na inne gry. Do tej pory zainteresowani oszustwami mogli nabyć je w ramach dziennej lub miesięcznej subskrypcji, a koszt tej drugiej wynosił 77 dolarów od osoby. Mogli, gdyż po wpłynięciu pozwu do kalifornijskiego sądu włodarze MizuSoft zawiesili działanie swojej strony.
Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że kolejny rozdział otwartej wali z cheaterami nieco zmniejszy skalę problemu, nie tylko na polach potyczek w Rainbow Six: Siege, ale też pozostałych gier stawiających na rywalizację.
Ranbow Six: Siege ukazało się 1 grudnia 2015 roku na PC, PlayStation 4 i Xbox One, a niekończące się aktualizacje zapewniły grze sporą bazę stałych użytkowników.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!