Tytuł pojawi się dzisiaj w ofercie Rockstar Launcher i Epic Games Store.
Po wielu miesiącach przecieków, plotek i pogłosek, które znalazły później potwierdzenie w oficjalnych komunikatach studia Rockstar Games, już dzisiaj na komputerach osobistych zadebiutuje Red Dead Redemption II. Tytuł pojawi się w pierwszej kolejności na platformach Rockstar Launcher i Epic Games Store – jeśli zdecydowaliście się na zakup tytułu, to pierwsze kroki na Dzikim Zachodzie powinniście postawić już w okolicach godziny 14:00 czasu polskiego. Warto pamiętać, że RDR 2 ukaże się także na platformie Steam i chociaż producent nie wskazał konkretnego terminu, to pewne jest, że nastąpi to najpóźniej w grudniu.
GramTV przedstawia:
Przy okazji premiery wypadałoby przybliżyć choćby pierwsze opinie recenzentów dotyczące pecetowej wersji, ale tych niestety na razie nie uświadczymy. Być może embargo na publikacje przypada dokładnie na godzinę premiery tytułu albo recenzenci potrzebują nieco więcej czasu na ogranie rozbudowanego tytułu. Oczywiście pecetowe wydanie raczej nie powinno odbiegać od tego, co zaoferowała konsolowa wersja, a bardziej prawdopodobne jest to, że tytuł sporo zyska dzięki dodatkowej mocy pecetów. Gdy pojawią się pierwsze opinie, to z pewnością się o tym dowiecie.
Pecetowe Red Dead Redemption II zaoferuje szereg usprawnień w stosunku do konsolowego wydania, które koncentrują się przede wszystkim na gruncie rozgrywki i oprawy wizualnej. Ostatecznie twórcom udało się przystosować grę do dosyć powszechnych obecnie konfiguracji sprzętowych – przynajmniej dla rozdzielczości Full HD i 60 klatek na sekundę – gdyż w sieci pojawiły się głosy, że RDR 2 uruchomione w 4K na karcie GeForce RTX 2080 Ti nie jest w stanie utrzymać stabilnych 60 FPS. Co równie ważne, wbrew pojawiającym się w sieci plotkom, Rockstar nie zaimplementował w grze wsparcia dla technologii Nvidia RTX, więc, przynajmniej na razie, musimy obejść się bez śledzenia promieni.
Red Dead Redemption II ukazało się w październiku 2018 roku na konsolach PlayStation 4 i Xbox One. Jeśli do tej pory nie mieliście okazji, to jest to właściwy moment, by zapoznać się z naszą recenzją konsolowej wersji tytułu.