Wygląda na to, że sieć sklepów GameStop nie ma nawet chwili wytchnienia. Od miesięcy koncern zmaga się ze znacznie mniejszym zainteresowaniem fizycznymi produktami, bowiem gracze coraz rzadziej sięgają po pudełkowe wydania gier. Ba, cała sytuacja związana z epidemią koronawiursa również niczego nie ułatwia – na całym świecie zamykane są kolejne sklepy, skracane są godziny pracy ważniejszych placówek, a władze różnych państw zachęcają (i wręcz nakazują) spędzać czas w domu, unikając kontaktu z innymi ludźmi, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się SARS-COV-2. GameStop nie należy jednak do firm, które postanowiły po prostu zawiesić swoją działalność. Mimo nakazów.
Wczytywanie ramki mediów.
Właściciele sieci uważają, że nie można odebrać klientom dostępu do gier, a sklepy GameStop muszą pozostać otwarte, bowiem stanową “niezbędną sprzedaż detaliczną”. Pracownicy otrzymali stosowne wiadomości mailowe, w którym podkreślono, iż nawet w obecnej sytuacji, gdzie większość punktów jest zamykana albo przez samych właścicieli, albo państwo czy lokalne władze, sklepy GameStop pozostaną otwarte. Firma jedynie zamierza skrócić godziny otwarcia, anulować wszelkie wydarzenia oraz zawiesić możliwość wymiany gier – przy zachowaniu ostrożności i stosowaniu się do wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia. No, w połowie.
Co ciekawe, jak donosi serwis IGN, ostatecznie zamknięte zostaną sklepy GameStop znajdujące się w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Tam władze zaostrzyły przepisy i nakazały zamknięcie wszystkich sklepów z wyjątkiem tych, które absolutnie muszą pozostać otwarte, jak chociażby apteki – tyle że GameStop na pewno do nich nie należy.
Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis