Przedstawiciele firmy Apple zapowiedzieli wczoraj swoje najnowsze dzieło, czyli smartfona iPhone SE. Aby odróżnić go jednak od swojego poprzednika, w nazwie dodany jest rok premiery. Najważniejszym elementem sprzętu jest naprawdę potężny procesor A13 Bionic, którego wcześniej używano jedynie w modelach 11, 11 Pro oraz 11 Pro Max i to właśnie dzięki niemu nowy iPhone SE ma być wspierany przez co najmniej trzy kolejne lata. Wyświetlacz większość fanów nadgryzionego jabłka już zna, bowiem mamy do czynienia z Retina HD o przekątnej 4,7 cala. Do tego dochodzi 12-megapikselowy aparat szerokokątny z przysłoną f/1.8 – reszta specyfikacji nie jest już więc tak porywająca, jak pierwszy element. Celem firmy jest więc stworzenie możliwie jak najbardziej wydajnego smartfona, który będzie jednocześnie tani.
Szykuje się mocny konkurent na rynku – iPhone SE 2020 może okazać się sporym problemem dla wielu innych modeli smartfonów, głównie z powodu potężnego chipsetu.