The Last of Us: Part II – w sieci ląduje kolejny ogromny (trwający aż półtorej godziny) materiał

Wincenty Wawrzyniak
2020/04/30 18:55
6
0

Naughty Dog nie ma nawet chwili na oddech, a do tego problem studia właśnie zrobił się znacznie poważniejszy – w sieci wylądowały kolejne materiały z The Last of Us 2. Znacznie większego kalibru.

Karuzela dopiero się rozkręca? Najwyraźniej, a przynajmniej na pewno dla studia Naughty Dog. I to wcale nie jest wesoła karuzela – kilka dni temu w sieci pojawiły się fragmenty z gry The Last of Us: Part II, najprawdopodobniej z deweloperskiej wersji, które w dużej części ujawniają naprawdę istotne fragmenty fabuły. Dzień później deweloperzy wydali oficjalne oświadczenie, w którym odnieśli się do nieprzyjemnej sytuacji, wyrazili swoje rozczarowanie i zapewnili zarazem, że wciąż warto na grę czekać. Następnie podano nową datę premiery, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, że tytuł zadebiutuje na rynku 19 czerwca bieżącego roku. Dzisiaj natomiast wróciliśmy do punktu wyjścia – w sieci pojawił się kolejny materiał z gry, tyle że... Tym razem trwa półtorej godziny, a dokładnie 96 minut. Według większości spekulacji, źródłem przecieku jest ten sam pracownik, który opublikował pierwsze nagrania.The Last of Us: Part II – w sieci ląduje kolejny ogromny (trwający aż półtorej godziny) materiał

Po raz kolejny zaznaczamy więc, że tę wiadomość piszemy przede wszystkim dlatego, aby ostrzec wszystkich graczy, którzy unikają spoilerów z The Last of Us: Part II – bądźcie ostrożni i również z ostrożnością przeglądajcie fora internetowe oraz YouTube’a. Jeżeli jednak ktoś dobrowolnie chce sprawdzić, co dokładnie wyciekło w dniu dzisiejszym… Nie podamy bezpośredniego linka, aczkolwiek powiemy, że wystarczy zajrzeć na subreddita Gaming Leaks and Rumours. Bardzo szybko znajdziecie odpowiedni post, a nawet jeśli ten, który aktualnie widnieje na stronie głównej wspomnianego forum, zniknie, to wszyscy dobrze wiemy, iż dla internetu to żaden problem.

GramTV przedstawia:

Wracając jeszcze na moment do plotek, przypomnijmy – pojawiły się doniesienia, że fragmenty z The Last of Us: Part II trafiły do sieci przez jednego z pracowników studia, któremu nie udało się dojść do porozumienia z firmą w sprawie swojego wynagrodzenia. To z kolei mogłoby mieć powiązanie z ostatnimi doniesieniami na temat nieciekawej sytuacji w zespole. Nic nie zmienia jednak faktu, iż cała ta sytuacja jest wyjątkowo przykra zarówno dla twórców, jak i fanów The Last of Us.

Komentarze
6
Usunięty
Usunięty
02/05/2020 22:50

Joel zostaje zatłuczony kijem golfowym przez wkurzonego transwestytę, potem gramy jako Ellie która chce zabić tego transwestytę, mniej więcej od połowy gry gramy tym transwestytą i gra kończy się tym że jako ten transwestyta zabijamy Ellie. I to całe The last of us part 2.

MisioKGB
Gramowicz
01/05/2020 14:35
(cut...)

Aaa... no i oczywiście wycieki fabuły delikatnie mówiąc wzburzyły fandom TLoU (albo nie delikatnie mówiąc nikt nie zostawia suchej nitki na ND), nie ze względu na fakt wycieku, a jego treść. Ciężko znaleźć kogoś komu podoba się kierunek w jakim ND poszło, w najlepszym wypadku pada epitet 'interesujący', a biorąc pod uwagę że gry ND fabułą stoją, to jak wywalić połowę gry przynajmniej do kosza.

Zobaczymy jak gra wyjdzie, jak to się skończy. Dosyć dziwne jest też, że Sony ustawia premierę innego exclusive'a Ghosts of Tsushima zaraz po premierze The Last of Us 2 (3-4 tygodnie to bardzo niewiele), de facto robiąc na własnej platformie konkurencję jednym exclusivem drugiemu exclusivowi. Trochę jakby tym drugim chceili zatrzeć wrażenie po pierwszym, czyli nie do końca mają wiarę w TLoU2? Te przekładania terminów wydania gry, też nie najlepiej się prezentują (nie chodzi o sam fakt przełożenia, ale fakt, że najpierw nie wiadomo na kiedy, a potem dzień po wyciekach okazuje się, że tylko 3 tygodnie później, jakby chcieli ponieść jak najmniejsze straty z wycieków).

Dzięki za tak obszerną wypowiedź, widocznie miałem bardzo mylne pojęcie o jednym z moich ulubionych devsów. Jestem wręcz w dosyć dużym szoku. Muszę o tym mocniej poczytać.

Yosar
Gramowicz
01/05/2020 13:59
MisioKGB napisał:

A dajcie spokój nawet nie oglądam. Możecie mi rozjaśnić o co chodzi z nieciekawa sytuacja w Naughty? Kasy nie mają? Czyż nie są w ścisłej czołówce najlepszych devsow na świecie? A może o crunch chodzi?

No nie są. Wszystko to plotki, ale z tak wielu źródeł, że coś musi być na rzeczy. Zbyt wiele rzeczy pasuje do siebie. Z jedenj strony masz artykuł w Kotaku o crunchu, gdzie wręcz pada stwierdzenie, że sporo deweloperów ma nadzieję, że gra będzie flopem, bo może to dopiero da do myślenia wierchuszce z Naughty Dog i Sony. Z drugiej strony masz wypowiedź ex-deva (Jonathan Cooper IIRC), że gra dawno byłoby skończona, ale pracują po prostu nad nią ludzie którzy się uczą, bo tylko ci chcą jeszcze pracować w ND, a większość starej kadry odeszła. Pada nawet liczba 70% straty pracowników od czasu Uncharted 4 (ale jak to z liczbami trzeba brać poprawkę, że jedynie HR od ND wie ilu rzeczywiście odeszło). Żeby dokończyć grę od strony animacji musieli wynająć animatorów pracujących przy filmach, a nie z gier wideo.

Nie chce mi się nawet cofać dalej w przeszłość, ale okoliczności odejścia np Amy Hennig znowu obudziły różne plotki.

No i ostatnie wycieki cutsecenek, screenów i praktycznie całej fabuły, delikatnie mówiąc świadczą że w studiu dzieje się bardzo źle. Znowu pliotki 'na mieście' głoszą, że to może być ostatnia gra ND przez dłuuuuugi okres czasu, a co bardziej pesymistyczni twierdzą, że w ogóle ostatnia gra, bo nikt nie chce tam pracować. Przyszłość pokaże.

Aaa... no i oczywiście wycieki fabuły delikatnie mówiąc wzburzyły fandom TLoU (albo nie delikatnie mówiąc nikt nie zostawia suchej nitki na ND), nie ze względu na fakt wycieku, a jego treść. Ciężko znaleźć kogoś komu podoba się kierunek w jakim ND poszło, w najlepszym wypadku pada epitet 'interesujący', a biorąc pod uwagę że gry ND fabułą stoją, to jak wywalić połowę gry przynajmniej do kosza.

Zobaczymy jak gra wyjdzie, jak to się skończy. Dosyć dziwne jest też, że Sony ustawia premierę innego exclusive'a Ghosts of Tsushima zaraz po premierze The Last of Us 2 (3-4 tygodnie to bardzo niewiele), de facto robiąc na własnej platformie konkurencję jednym exclusivem drugiemu exclusivowi. Trochę jakby tym drugim chceili zatrzeć wrażenie po pierwszym, czyli nie do końca mają wiarę w TLoU2? Te przekładania terminów wydania gry, też nie najlepiej się prezentują (nie chodzi o sam fakt przełożenia, ale fakt, że najpierw nie wiadomo na kiedy, a potem dzień po wyciekach okazuje się, że tylko 3 tygodnie później, jakby chcieli ponieść jak najmniejsze straty z wycieków).




Trwa Wczytywanie