Na zakończenie dnia świetne wieści od studia Naughty Dog, a konkretnie reżysera The Last of Us: Part 2, Neila Druckmanna. Okazuje się, że ekipa zakończyła już prace nad premierową wersją tytułu, a złoty nośnik z grą został przekazany Sony Interactive Entertainment, które rozpoczęło przygotowania do czerwcowej premiery. Oczywiście zwieńczeniom tak ważnych projektów zawsze towarzyszy wielka feta, ale znakiem tych niecodziennych czasów jest samotny Druckmann z telefonem w ręku.
Obok informacji o zakończeniu prac, reżyser nowej odsłony przygód Ellie podziękował wszystkim zaangażowanym w produkcję gry, a także ponownie zapewnił, że niezależnie od przecieków w sieci, The Last of Us: Part 2 to majstersztyk pod każdym względem i trzeba przekonać się o tym na własną rękę. Okazja, by to zrobić – jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie – nadarzy się już wkrótce, gdy 19 czerwca The Last of Us: Part 2 zadebiutuje wyłącznie na konsolach PlayStation 4.
Tymczasem nieco wcześniej informowaliśmy, że Sony nie zamierza przymykać oka na krążące w sieci plotki nawiązujące do fabularnych spojlerów. Pojawiają się nawet głosy o akcjach prawnych, jakie wobec osób dyskutujących o fabule The Last of Us Part 2 ma podejmować japońska firma. Tym samym, jeśli coś wiecie, to lepiej zachowajcie to dla siebie i nie psujcie niespodzianek innym. Sam nie zliczę, ile spojlerów zdążyłem zobaczyć, zanim wyłączyłem czat podczas trwającej 8 godzin zapowiedzi Assassin’s Creed Valhalla. Nie polecam.
Wczytywanie ramki mediów.