Efekty uboczne rozwoju World of Warcraft, które wskazał Mike Morhaime, są dla obecnego prezesa Blizzarda znamionami nowoczesnej gry.
W minionym tygodniu w sieci pojawiła się ciekawa wypowiedź współzałożyciela i dawnego prezesa Blizzard Entertainment, którego zdaniem World of Warcraft z biegiem lat stał się mniej towarzyski, niż zakładali twórcy. Mike Morhaime w swojej stosunkowo krytycznej wypowiedzi wskazał, że jednym z efektów ubocznych rozwoju gry i ułatwiania dostępu jest stopniowe ograniczanie aspektów społecznościowych, jako że gracze nie potrzebują już nieustannie grać z tą samą grupą osób, by osiągnąć konkretne rezultaty.
Z dawnym prezesem Blizzarda nie zgodził się jego następca – J. Allen Brack – który odwołując się do wypowiedzi Morhaime’a, stwierdził, że WoW jest tak samo towarzyski teraz, jak w dniu premiery. Dodał, że wprowadzane w ciągu wielu lat zmiany jeszcze bardziej postawiły na rozwijanie społeczności, przy okazji sprawiając, że World of Warcraft jest bardziej nowoczesne. Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że WoW zaliczył bardzo dobry kwartał i zgromadził wielu graczy na serwerach, a Blizzard zamierza konsekwentnie rozwijać zarówno zwykłego WoW-a, jak i World of Warcraft Classic.
GramTV przedstawia:
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że zapowiedziane w minionym roku Shadowlands ukaże się w okresie świątecznym. Co z tego wynika? To, że Blizzard faktycznie może szykować wydanie swojego MMORPG na konsole, które ukaże się wraz z premierą dodatku. Mamy debiut next-genów, schematy sterowania kontrolerów i wsparcie dla technologii ray-tracing, więc pozostaje jedynie przygotować port i uruchomić serwery. Wizja interesująca, aczkolwiek do czasu oficjalnej zapowiedzi pozostaje jedynie w sferze spekulacji.
Tymczasem dajcie znać, kto ma rację. WoW stał się mniej towarzyski, jak sugeruje Morhaime, a może jest bardziej towarzyski niż kiedykolwiek wcześniej?
Akurat na wowie jest jakiś wysyp graczy, nie wiem czy jakaś promocja była, czy to wina tego buffa z expem. Nie gram na zatłoczonym serwerze tylko na medium, ale cały czas expiąc kolejnego alta widzę nowych graczy. Od zrobienia curve na nyolatha hc gildii nie mam, ale m+ gra mi się zajebiście, mimo że z pugami. Jako dawny, zapalony fan TBC powiem tak: Shadowlands podoba mi się średnio, ale do "starego drewna" nie wrócę. Na Bfa się dobrze bawię. Niestety cały stary wow w porównaniu z dynamizmem raidów m i dungów m+ to drewniana makieta. Wow zawsze był niezbalansowany, więc jęczenie corruption to i tamto mija się z celem. Odnoszę wrażenie, że najwięcej o wowie jęczą Ci, co nigdy na globie nie grali
Usunięty
Gramowicz
06/05/2020 14:03
J. Allen Brack to ten śmieszny koleś z tęczową przypinką na Blizzconie.
wolff01
Gramowicz
06/05/2020 12:36
Hahaha, legenda vs sprzedajna marionetka Activision. I kogo słuchać? Legenda, czy koleś którego szefowie naciskają żeby słupki rosły? To nie jest przypadek że ludzie odchodzą od Blizzarda i juz "wolni" od klazuli w kontraktach decydują się na takie wypowiedzi...
A to "WoW zaliczył bardzo dobry kwartał i zgromadził wielu graczy na serwerach" - a nie jest to przypadkiem załuga WoW Classic? Bo Blizzard mówi zawsze o "serwerach" gry, a nie o konkretnych serwerach...