Za nami pierwsze wydarzenie z cyklu Summer Game Fest 2020, czyli kolejny odcinek Inside Xbox. Pod tym adresem znajdziecie nasze podsumowanie, razem z paroma zdaniami od redakcji. Jak się jednak okazuje, nie wszystkim prezentacja przypadła do gustu – mnie osobiście podobał się fakt, że tym razem postawiono na same konkrety, bez zbędnego gadania. Tyle że jest pewien problem; praktycznie od momentu zapowiedzi Assassin’s Creed Valhalla, przedstawiciele Ubisoftu (i nie tylko) z pasją nadmuchiwali ogromny balon wypełniony podekscytowaniem i hype’m. Fani z niecierpliwością czekali na dzisiejszy dzień, bo przecież zobaczymy pierwszy gameplay! A tutaj lipa – no, może nie taka totalna lipa, bo jednak dostaliśmy całkiem ładny materiał na silniku gry, tyle że to wciąż nie jest to, czego się spodziewaliśmy.Ba, jak donosi serwis Game Rant, na Twitterze królują aktualnie tagi związane z Xboksem Series X tylko dlatego, że bardzo dużo ludzi odczuło potrzebę ponarzekania na prezentację. Co ciekawe, jeśli spojrzycie teraz na jej zapis na YouTubie, film ma 11 tysięcy łapek w dół i 10 tysięcy łapek w górę. Tyle że na samym początku mowa była o zupełnie innych liczbach, które sięgały do ponad 30 tysięcy – dokładnie: 35 tysięcy łapek w górę oraz 33 tysiące łapek w dół. Zresztą, wystarczy zjechać do komentarzy – jak możecie to nazywać gameplayem, liczba łapek w dół była zupełnie inna, co się stało z liczbą łapek w dół, dlaczego one znikają, to nie wygląda jak nowa generacja. Tego typu wypowiedzi jest cała masa. Niektórzy użytkownicy donoszą nawet, że streama przez moment nie było tylko po to, aby zniknęły wszystkie negatywne komentarze.
Czy ostatecznie Microsoft zdecyduje się w jakikolwiek sposób odnieść do niezbyt przyjemnej sytuacji? Nie wiemy. Prawda jest taka, że od początku mowa była o tytułach z rzędu AA, a nie o największych hitach. Tyle że mowa była również o gameplayach, których zabrakło. No cóż. A Wy co sądzicie o dzisiejszym pokazie?