Przed kilkoma dniami wydana na konsolach PlayStation 3 i Xbox 360 gra Red Dead Redemption celebrowała dekadę na rynku. Korzystając z okazji, redakcja serwisu IGN wypytała deweloperów Rockstara o ich wspomnienia związane z marką, by dowiedzieć się m.in. że dużo wcześniej, jeszcze przy okazji prac nad pierwszą odsłoną cyklu – Red Dead Revolver – twórcy niejednokrotnie słyszeli, że Dziki Zachód w grach jest z góry skazany na porażkę.
Jak przekonuje dyrektor artystyczny, Josh Bass, takie uwagi tylko zmotywowały twórców do pokonywania licznych przeciwności. Nie bez znaczenia jest taż fakt, iż zespół mocno wierzył w sukces Red Read, ale jego fundamentem musiała być silna więź pomiędzy graczem a protagonistą. Obok tego twórca przyznał, że po premierze Red Dead Redmption często słyszał o osobach po 50. roku życia, które kupowały konsolę tylko dla gry Rockstara.
Tymczasem Ghyan Koehne, który pełnił funkcję projektanta, przyznał, że przez długi czas zespół nie wiedział, co tak właściwie będzie generować frajdę z rozgrywki w Red Dead. Ekipa była mała, ale zdeterminowana, by zrobić coś innego niż GTA, ale o ile Grand Theft Auto miało już utrwaloną pętlę rozgrywki, to Rockstar wciąż szukał sposobów, by umilić doświadczenie z Dzikim Zachodem. Cóż, z perspektywy czasu możemy przyznać, że się to udało.
Red Dead Redemption to jedna z najwyżej ocenianych serii w świecie gier. Pierwsza odsłona może pochwalić się średnią ocen na pułapie 95 punktów Metacritic, podczas gdy Red Dead Redemption 2 podbiło stawkę do 97 punktów na 100 możliwych. Kapelusze z głów.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!