Lata mijają, a BioWare bardzo niechętnie podejmuje wątek ujawnionego wcześniej Dragon Age 4. Ekipa przypomina o swojej marce na kilka tygodni przed EA Play Live 2020.
Wygląda na to, że po dłuższym czasie rozłąki z marką Dragon Age przedstawiciele BioWare’u postanowili przypomnieć graczom o swojej fantastycznej serii. Na oficjalnym profilu studia pojawiła się pojedynczy wpis, który wprawdzie nie zdradza niczego, ale gracze szybko zaczęli snuć rozmaite teorie. Szybko dostrzeżono też, iż zaprezentowana we wpisie scenka to odwołanie do jednego z kadrów z bohaterami Marvela.
Dragon Age na tegorocznym EA Play Live?
Pretekstem dla większości plotek jest oczywiście zapowiedziany na początku miesiąca remaster jednej gry z portfolio EA, który ma pojawić się na rynku przed końcem marca 2021 roku. Pierwsze pogłoski sugerowały odświeżoną trylogię Mass Effect, ale nie da się ukryć, że wielu graczy z chęcią przygarnie remastery Dragon Age.
GramTV przedstawia:
Z drugiej strony jeszcze w 2018 roku BioWare oficjalnie zapowiedziało kolejną pełnoprawną odsłonę cyklu i chociaż od tamtej pory konkretów o Dragon Age 4 było jak na lekarstwo, to szybko może się to zmienić. Przedstawiciele EA i BioWare’u niejednokrotnie sugerowali, że nowe Dragon Age ma pierwszeństwo przed Mass Effect 5, więc chyba to odpowiedni moment, by uraczyć nas garścią nowinek przy okazji czerwcowego EA Play Live 2020.
Ja cały czas mam jednak wrażenie, że jeśli mielibyśmy podążać za wydarzeniami z końca dodatku, to raczej do Tevinteru będzie wysłana zupełnie nowa drużyna. Ewentualnie pojawią się jakieś cameo z przeszłości, ale raczej stawiałbym na zupełnie nowych bohaterów.
KadwaO napisał:
Czyli po urwaniu naszej postaci łapki fapki, dostaje łapkę z czerwonego lyrium ?
To bardzo prawdopodobne. Cała trylogia tak naprawdę zaczynała się od stworzenia postaci, która to nie miała nic wspólnego z wydarzeniami z poprzednich gier. Co prawda wynikało to z różnego podejścia do sprawy, w jedynce główny bohater docelowo miał zginąć po pokonaniu Arcydemona ale kto grał ten wie, że niekoniecznie tak musiało być. Z kolei w dwójce postanowili pójść tropem innej ich serii czyli Mass Effect i główny bohater był niejako nam narzucony lecz decydowaliśmy czy będzie magiem, łotrzykiem itd. Wielu złorzeczy na tę część ale mi się podobała i to naprawdę mocno. Trójka z kolei nie miałaby sensu gdyby pchać tam bohatera z dwójki więc tworzymy go od nowa, on sobie tam zostaje inkwizytorem i robi co do niego należy. Skoro pojawiły się informacje, że czwórka zabiera nas do Imperium Tevinter gdzie luźniej podchodzi się do wielu różnych spraw to średnio sobie wyobrażam by tam pchać Inkwizytora mającego niebagatelny wpływ na wydarzenia na południu (o ile dobrze pamiętam układ świata), który to z demonami nie miał po drodze, a w Tevinter magia krwi nadal cieszyła się uznaniem, a na magach nie spoczywały praktycznie żadne sankcje (Ba tam magowie byli często politykami)
Czyli po urwaniu naszej postaci łapki fapki, dostaje łapkę z czerwonego lyrium ?
Ja cały czas mam jednak wrażenie, że jeśli mielibyśmy podążać za wydarzeniami z końca dodatku, to raczej do Tevinteru będzie wysłana zupełnie nowa drużyna. Ewentualnie pojawią się jakieś cameo z przeszłości, ale raczej stawiałbym na zupełnie nowych bohaterów.
KadwaO
Gramowicz
23/05/2020 15:23
Czyli po urwaniu naszej postaci łapki fapki, dostaje łapkę z czerwonego lyrium ?
Jeżeli ma być Dragon Age 4... to najbardziej zobaczyłbym grę w stylu Początku... chyba ostatnia udana odsłona serii (trójka miała przebłyski, w głównej linii fabularnej, ale za mało)@ZubenPL Po za rozdzielczością 21:9 ja nie mam u siebie problemów z jedynką :|
