Na łamach serwisu We Got This Covered jakiś czas temu pojawiła się niezwykle interesująca wiadomość dotycząca anulowanego niegdyś Silent Hills. Jedna z twórczyni na YouTubie, Alanah Pearce, opublikowała na swoim kanale zaledwie ośmiominutowy film, w którym zdradziła parę szczegółów na temat wspomnianego tytułu, powołując się własne źródło, którym ma być osoba w przeszłości bezpośrednio związana z Silent Hills. Niezależnie jednak od tego, czy rzeczywiście takowe rzeczy były w planach, musicie przyznać (jak już przeczytacie tę wiadomość), że to byłoby coś niesamowitego. No więc – do brzegu.
Twórcy odpowiadający za grę mieli pracować nad innowacyjnymi rozwiązaniami, dzięki którym produkcja straszyłaby nawet wtedy, kiedy byłaby wyłączona. Użytkownicy mieli bowiem otrzymywać podejrzane, tajemnicze wiadomości, w samym systemie pojawiałyby się powiadomienia o usuniętych zapisach. Ba, podobno istniał nawet plan, aby wywoływać błędy wizualne w samym menu konsoli. Taka wizja wydaje się niezwykle ciekawa. Jak zaznacza jednak Pearce, najprawdopodobniej ostatecznie i tak nie udałoby się zaimplementować tego typu rozwiązań ze względów logistycznych oraz technicznych. A Wy co o tym myślicie?